Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Genera³ Kazimierz Sosnkowski, Naczelny Wódz, który oœmieli³ siê zauwa¿yæ, ¿e Brytyjczycy nie pomagaj¹ Warszawie z tak¹ lojalnoœci¹, z jak¹ Polacy bronili Londynu, jest okreœlany jako „nieprzydatny przyjaciel" i przyk³ad „politycznej nieudolnoœci". Dodatek 16. List Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wielkiej Brytanii do ambasadora Edwarda Raczyñskiego w sprawie udzielenia pomocy Warszawie OdpowiedŸ sir Orme Sargenta z Ministerstwa Spraw Zagranicznych z dnia 28 lipca 1944 roku na zagadnienia poruszone przez ambasadora Raczyñskiego z ministrem Edenem w rozmowie z dnia 27 lipca 1944 roku w sprawie przygotowañ do walki o Warszawê i innych. Nr C 9937/8/G Szanowny Panie Ambasadorze, dziœ rano dyskutowa³ Pan ze mn¹ trzy propozycje, które wczoraj przedstawi³ Pan w skrócie sekretarzowi stanu: 1. ¿e rz¹d Jego Królewskiej Moœci powinien interweniowaæ u rz¹du sowieckiego, by zapobiec represjom przeciwko polskim oddzia³om, które wspó³pracowa³y w walce przeciw Niemcom, 2. ¿e nastêpuj¹ce rodzaje pomocy mog³yby byæ dane dla podtrzymania powstania w Warszawie: a) wys³anie polskiej Brygady Spadochronowej ze Zjednoczonego Królestwa; b) bombardowanie lotnisk wokó³ Warszawy przez Królewskie Si³y Powietrzne; c) wys³anie na polskie lotniska mustangów i spitfire'ów, które obecnie dzia³aj¹ w ramach RAP. Minister spraw zagranicznych poleci³ mi poruszyæ u ambasadora sowieckiego problem traktowania polskich podziemnych oddzia³ów przez posuwaj¹ce siê naprzód si³y sowieckie. Obawiam siê, ¿e niezale¿nie od trudnoœci skoordynowania takiej akcji z rz¹dem sowieckim, którego si³y zbrojne dzia³aj¹ przeciw Niemcom na terytorium Polski, wzglêdy operacyjne uniemo¿liwiaj¹ nam wype³nienie trzech postulatów wysuniêtych przez Pana w celu pomo¿enia powstaniu w Warszawie. Nie mo¿na przenieœæ powietrzem nad Niemcami Brygady Spadochronowej a¿ do Warszawy bez ryzyka olbrzymich strat. Równie¿ przerzucenie dywizjonów myœliwskich na lotniska w Polsce by³oby d³ug¹ i skomplikowan¹ operacj¹, któr¹ zreszt¹ w ka¿dym wypadku mo¿na by przeprowadziæ tylko w porozumieniu z rz¹dem sowieckim. Na pewno nie da³oby siê tego przeprowadziæ w takim czasie, by zawa¿y³o to na obecnej walce. W odniesieniu do bombardowania warszawskich lotnisk, Warszawa znajduje siê poza normalnym zasiêgiem bombowców RAP, a bombardowanie lotnisk w ka¿dym wypadku by³oby znacznie bardziej w³aœciwe z baz kontrolowanych przez Sowietów. Je¿eliby wasze w³adze mia³y na myœli bombardowania czó³enkowe, które uzyska³y ostatnio wiele rozg³osu, przeprowadzaj¹ je amerykañskie, a nie Królewskie Si³y Powietrzne. Dlatego obawiam siê, ¿e w zwi¹zku z tym rz¹d Jego Królewskiej Moœci nic nie mo¿e zrobiæ. Wspomnia³ Pan równie¿ o ¿yczeniu swego Rz¹du, by BBC nada³o ostrze¿enie skierowane do Niemców, które mia³oby ich powstrzymaæ od mordowania pochwyconych przez nich ¿o³nierzy Armii Krajowej. Stwierdzi³em, ¿e Ministerstwo Spraw Zagranicznych by³o ju¿ w kontakcie z odpowiednimi brytyjskimi i polskimi w³adzami w celu przygotowania odpowiedniego komunikatu. Z przyczyn, które zosta³y wyjaœnione waszej ambasadzie, zachodzi koniecznoœæ wprowadzenia zmian do zaproponowanego przez Pana tekstu, jestem jednak pewien, ¿e zmieniony tekst spe³ni zadanie, o którym Pan myœla³. Z wyrazami szacunku, O.G. Sargent (per procura sir Alexader Cadogan)? Komentarz: Rozpatrywany w oderwaniu od kontekstu, dokument ten jawi siê jako ostateczne oœwiadczenie wyra¿aj¹ce negatywne stanowisko rz¹du brytyjskiego wobec Powstania Warszawskiego. Chocia¿ ujawniono w nim, ¿e rz¹d Jego Królewskiej Moœci by³ oficjalnie poinformowany o planowanym wybuchu Powstania 27 lipca - czyli cztery dni przed podjêciem ostatecznej decyzji - emanuje z niego obojêtnoœæ i dezaprobata, jakich z pewnoœci¹ nie wymaga oœwiadczenie. W dokumencie tym, napisanym w imieniu zastêpcy Edena przez urzêdnika ni¿szego szczebla, w wymowny sposób brakuje przynajmniej kilku s³ów wspó³czucia dla trudnej sytuacji Polski lub wyrazów ubolewania z powodu braku mo¿liwoœci pomocy ze strony Wielkiej Brytanii