Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Ciongle nie wiem co to ta Welbetga jest. Pani Kinnian tłumaczyła ale nie rozumiem. Wienc skoro nie jestem mondry dlaczego mi płaco za pisanie tego gu- piego dziennika. Jeśli mi płaco bede pisać. Ale pisać mi cienszko. Cieszę sie że wracam do piekarni bo mi brak pracy w piekarni i fszystkich pszyjaciuł i jak wesoło jest. Doktor Sztros muwi powinienem mieć notatnik w kieszeni pszy sobie na żeczy co nie pamientam. I nie musze pisać dziennika co- dziennie tylko kiedy coś pomyśle albo sie zdąży. Muwie mu mnie nic sie nie zdąża zawsze i hyba ten eksperment też sie nie zdąży. On muwi nie zniehencaj sie Cbarlie to potszeba czasu zdąża sie powoli nawet nie zauważysz. Muwi mi jak to było długo nim Algernon zro- bił sie tszy razy mondrzejszy niż był. Dlatego Algernon bije mnie zawsze w tym robicie do wyścigu on też miał reperacje. To specjalna myszą pierwsze zwieże tak długo mondre po reperacji. Nie wiedział że jest specjalna myszą. To rużni- ca. Ja pewnie zrobię tego robita szypciej niż zwykła myszą. Może ktu- rego dnia pobije Algernona. Ojejej, toby dopiero było. Dr Sztros muwi że na razie wyglonda jakby Algernon miał być taki mondry na zawsze i że to dobże znak bo miałem tako samo reperacje. 21 marzec - Dziś w piekarni mieliśmy mnustwo zabawy. Joe Carp muwi hej popatszcie tylko że gdzie Charlie miał to reperacje to tam mu dołożyli klepek. Chciał mu powiedzieć że ben- de mondry ale przypomniał sobie prof Nemura i powiedziałem nie. Potem Frank Reilly powiedział co ty zrobiłeś Charlie dżwi w drugo stronę otwierałeś. Zaczołem się śmiać. To pszyjaciele i naprawdę mnie lubio. Mnustwo pracy bo nie mieli nikogo do spszontania bo to psze- ciesz moja praca ale jest ten nowy hłopiec Ernie na dostawy które ja robiłem. Pan Donner muwi że go zatszyma na trochę żebym miał szansę odpoczonć i nie pTacował tak cienszko. Muwie mu ja w po- rządku mogę donosić mogę spszontać jak zawsze ale pan Donner muwi że zatszyma hłopca. Wienc muwie a co mam robić. A pan Donner poklepał mnie po ramieniu i muwi Charlie ile ty masz lat. Ja muwie 32 33 na na- stępne urodziny. On muwi a od kiedy tu jesteś? Ja muwie nie wiem. On muwi nastałeś tu siedymnaście lat temu. Twuj wuj Herman niech ma dusza w spokoju był najlepszy pszyjaciel. Pszyprowadził cie tu i muwi żebym ci pozwolił pracować i żebym sie tobo opiekował jak najlepiej potrafię. A kiedy umar 2 lata potym a matka wysłała cie do przytułku Warren załatwiłem że cie zwolnili na prace w mie- ście. To było siedymnaście lat Charlie i masz wiedzieć że piekarnia to nie taki biznes jak był ale masz tu prace do końca życia. Wiec nie martw sie że mam kogo na twoje miejsce. Nigdy nie musisz wrucić to tego pszytułku. Ja sie nie martwię tylko po co mu Ernie na dostawy i rużne takie kiedy to ja zawsze nośłem paczki. On muwi hłopiec potszebuje pienien- dzy wienc go zatszymam jako czeladnika żeby się wyuczył na piekaża. Ty możesz być jego asystent i pomagać mu kiedy potszebuje pomocy. Ja nigdy nie był asystent. Ernie jest bardzo mondry ale inne lu- dzie w piekarni to wcale go tak znowu nie lubio. To fszystko moi dobży pszyjaciele i my żartujemy i śmiejemy się zawsze. Czasami to ktoś muwi hej patsz Frank Joe albo i Gimpy. Tym razem to jusz wycioł Charlie Gordona. Nie wiem czemu to muwio ale zawsze sie śmiejo i ja tesz sie śmieje. Dziś rano to Gimpy był zmia- nowy on ma zło nogę i kuleje i powiedział moje imię kiedy kszyczał na Erniego bo Ernie popsuł tort urodzinowy. Powiedział Ernie na rany hrystusa aleś wycioł Charlie Gordona. Nie wiem po co powie- dział. Nie popsułem żadnej paczki nigdy. Muwie panu Donnerowi czy mogę sie uczyć być czeladnik jak Ernie. Muwie ja sie mogę uczyć tylko szansę da. Pan Donner to na mnie śmiesznie patszył długo bo ja hyba to nie zawsze tyle muwie. Frank mnie usłyszał i śmiał sie śmiał tak aż pan Donner powiedział mu zamknij sie i idź pilnować pieca. Potem pan Donner muwi mi na to jeszcze mnustwo czasu Charlie. Praca piekaża to ważna i bardzo trudna i nie powinieneś sie pszejmować takimi ważnymi i trudnymi sprawami. Szkoda że nie mogę powiedzieć mu i innym ludziom o praw- dziwej reperacji. Szkoda że jeszcze nie zadziałało żebym był mondry jak fczyscy ludzie. 24 marzec - Prof Nemur i Dr Sztros przyszli dziś do mo- jego pokoja zobaczyć dlaczego nie chodzę do robotoria jak powinien. Muwie im, że jusz nie chce wyściguw z Algetnonem. Prof Nemur muwi że na trochę to nie musze sie ścigać z nim ale powi- nienem pszychodzić tak czytak. Pszynius mi prezent ale to nie był prezent ale pożyczka. Powiedział to maszyna do nauki taki telewizor. Muwi i robi obrazki i mam ją włonczyć nim ide spać. Ale Prof Ne- mur muwi też że jeśli chce być mondry musze robić co muwi. Ja muwie że nie myśłe żebym wogule zmondżał. Potem Dr Sztros podszedł położył mi dłoń na ramieniu mu- wi Charlie nic nie wiesz ale mondrzejesz cały czas. Nie widzisz te- go jeszcze to jak z mało wskazuwko zegara. Takie to so zmiany w to- bie. Zmieniają sie tak wolno że nie widać. Ale my widzimy z testuf i z tego jak muwisz i piszesz dziennik. Muwi Charlie musisz wieżyc w nas i wieżyc w siebie. Nie wiemy czy to bendzie zmiana nazawsze ale jesteśmy pewni że wkrutce bendziesz bardzo inteligientnym mło- dym człowiekiem. Powiedziałem dobże a ftedy Prof Nemur pokazał mi jak włon- czyć ten telewizor co fcale nie jest telewizor. Spytałem go co on robi. Najpierw sie znowu obraził bo go zapytałem co robi a on muwi żebym sie słuchał nie pytał. Ale Prof Sztros mu muwi żeby wyjaśnił bo zaczołem kwestionować autorytet. Nie wiem co to znaczy ale Prof Nemur przygryź język jakby miał go odgryźć. Potem wyjaśnił powoli że maszyna robi mi coś w głowie. Czasami kiedy już już już zasypiam to uczy mnie żeczy bo słyszę głos choć już nie widzę obrazkuw. Inne żeczy w nocy to robi że mam sen i pamientam co sie zdążyło dawno dawno kiedy byłem mały dzieciak. Trochę straszne. A tak zapomniałem. Pytałem Prof Nemura kiedy mogę wrócić do klasy pani Kinnian w centrum dla poślednich dorosłych a on muwi że pani Kinnian szybko pszyjdzie na uczelnie i będzie mnie uczyła specjalnie. Cieszę sie. Prawie jej nie widziałem po reperacji. 25 marca - Ten gupi telewizor nie da mi zasnonć cało noc. Jak mogę zasnonć jak coś mi wrzeszczy do uszu jakieś gupoty. I te gupie obrazki. Jej! Nie wiem co muwi kiedy nie śpię wienc jak mam wiedzieć co muwi kiedy śpię. Zapytałem Berta a on muwi w pożondku. Muwi że muzg mi sie uczy tuż nim zasnę i że to mi pomo- że kiedy pani Kinnian zacznie lekcje na uczelni. To centrum to nie jest szpital zwierzom jak kiedyś myślałem tylko robotorium dla nau- ki. Nie wiem co to nauka tylko że pomagam jej espermintem. Nic nie rozumie z tym telewizorem. Po mojemu to on jest gupi. Jeśli można zmondrzeć spając to po co ludzie chodzo do szkoły