Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Po ponownym otworzeniu oczu spójrz na to słowo i znaki przestankowe, które okażą się o wiele wyraźniejszymi niż były w trakcie czytania. Po tym możesz powrócić do swego zadania. Druga: Przerywaj czytanie na końcu każdej lub co drugiej strony na kilka minut, aby móc zakryć oczy dłońmi. Chciwym łowcom sukcesu z pewnością będzie się to wydawało na j nieznośni ej szą przeszkodą i niewygodą, ale powinni oni zdać sobie sprawę z tego, że przerwy te łatwiej i szybciej doprowadzą ich do celu, zaś pewne specyficzne "upokorzenie" ich zniecierpliwienia okaże się prawdopodobnie bardzo budujące dla charakterów. Trzecia: Jeżeli jest osiągalne światło słoneczne, to przed przykryciem oczu dłońmi nastaw je do niego, wpierw zamknięte, później otwarte i powtórz to jeszcze raz. Jeżeli jednak słońca nie ma, to spraw im taką kąpiel pod silną, elektryczną lampą. Czwarta: Podczas czytania usiądź tak, abyś dogodnie mógł widzieć zawieszony na przeciwległej ścianie kalendarz lub jakiś inny dobrze znany arkusz papieru zapisany dużymi literami. Od czasu do czasu odrywaj wzrok od swojej książki, aby spojrzeć analitycznie na litery lub cyfry tego kalendarza. Jeżeli natomiast czytasz przy świetle dziennym, to spoglądaj na jakiś oddalony obiekt za oknem. Piąta: Do pomocy lepszego czytania mogą zostać zaangażowane pamięć i wyobraźnia. Przerwij czasami czytanie, "odpuść sobie" i zapamiętaj przeczytaną pojedynczą literę lub całe słowo. Obserwuj je swym wewnętrznym okiem na płaszczyźnie białego tła. Następnie wyobraź sobie, że to tło jest jeszcze bielsze niż było w rzeczywistości. Otwórz ponownie oczy, spójrz na biel wokół i w środku tych liter i spróbuj widzieć je tak białym, jak te, które sobie poprzednio wyobraziłeś z zamkniętymi oczyma. Jeszcze raz zamknij oczy i powtórz to ponownie. Po dwóch lub trzech powtórzeniach zakryj na chwilę oczy dłońmi i powróć do czytania. Alternatywnie możesz zamknąć oczy, przypomnieć sobie właśnie widzianą literę, wziąć wymyślone pióro i postawić kropki intensywnej czerni na jej szczycie i u jej podstawy, lub na jej prawym i lewym boku. Przesuwaj teraz uwagę z kropki na kropkę pół tuzina razy, po czym otwórz oczy i wyobraź sobie, że widzisz idealnie takie same kropki intensywnej czerni na tej prawdziwej literze i kilkakrotnie powtórz całe ćwiczenie, zakryj oczy dłońmi i możesz kontynuować czytanie. Szósta: w rozdziale poświęconym dalekowzroczności podano kilka sposobów, dzięki którym dalekowidzowie mogli poprawić swój wzrok podczas czytania poprzez swobodne patrzenie na mikroskopijny druk - przede wszystkim na białe przestrzenie między kolejnymi wierszami. Ćwiczenie to nie ogranicza się tylko do starszych ludzi z uszkodzonym wzrokiem. Ktokolwiek, kto odczuwa trudności przy czytaniu może z korzyścią, przed i w czasie czytania, używać tej metody. Tyle o tych prostych technikach odprężania, którymi każda sesja z książką powinna być rozpoczynana i przerywana. Rozważmy teraz odpowiedni sposób samego aktu czytania. Tutaj, tak jak i we wszystkich innych sytuacjach widzenia, największymi wrogami są napięcia, nieprawidłowo pokierowana uwaga i wytrzeszczanie oczu. W celu zlikwidowania tych przeszkód należy w trakcie czytania pieczołowicie przestrzegać następujących prostych zasad: Pierwsza: Nie wytrzeszczaj oczu i nie trzymaj sztywno i przez długi czas bez ruchu powiek. Często mrugaj i oddychaj łagodnie, głęboko i rytmicznie. Druga: Nie wytrzeszczaj oczu i nie staraj się równie dobrze widzieć wszystkich części całej linii lub frazy. Utrzymuj nieprzerwany ruch oczu i uwagi, a w ten sposób wprowadzisz do gry centralną fik-sację. Najlepiej ci się powiedzie, gdy pozwolisz oczom na nieprzerwane przebieganie w tą i z powrotem wzdłuż białej przestrzeni pod linią druku, który aktualnie jest odczytywany. Wyrazy i litery będą tak dostrzegane, jakby były między krótkimi następującymi po sobie przesunięciami wzroku. Na początku technika czytania, polegająca na szybkich ruchach oczu po białych przestrzeniach pomiędzy wierszami, może sprawić wrażenie czegoś niepokojącego. Lecz po krótkim czasie stwierdzimy, że to w niemałym stopniu przyczyniło się do wyraźnego i nie wymagającego wysiłku czytania. Litery i słowa będą widziane o wiele łatwiej, gdy znajdują się, tak powiedziawszy, w locie, niż gdy pozostają unieruchomione przez niewzruszone gapienie się, są też łatwiej odbierane jako przerwy w jednolicie białym tle, niż gdy patrzy się na nie, jak na rzeczy istniejące tylko dla samych siebie i wymagające w dodatku odszyfrowania. Trzecia: Podczas czytania nie marszcz brwi. Marszczenie brwi jest oznaką nerwowego napięcia mięśni w obrębie oczu i nieprawidłowo skierowanej uwagi wraz z wysiłkiem poświęconym widzeniu. Z osiągnięciem dynamicznego odprężenia i prawidłowego funkcjonowanią mięśni, nawyk marszczenia brwi zniknie. Ale jego odejście może zostać jeszcze przyspieszone, a psychiczne i fizyczne napięcie usunięte, poprzez częste akty rozmyślnego powstrzymywania się od niego. W środku czytania, skoncentruj się raptownie na czole i przyłap mięśnie twarzy na tym zabronionym triku. Potem zamknij na moment oczy "odpuść sobie wszystko" i umyślnie pogłaszcz brwi. Czwarta: Nie przymykaj powiek podczas czytania. Odmiennie do marszczenia brwi przymykanie powiek ma swój sens. Poprzez przymykanie powiek ograniczamy wielkość naturalnego pola widzenia i w ten sposób pozbawiamy się niektórych z wywołanych bodźców (i części rozproszonego światła), dochodzących do oczu z nie obserwowanej części czytanej strony