Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

W Ławrze Pieczerskiej i na dworze książęcym kroni- karze pracowicie spisywali przebieg wydarzeń, wychwalając tych, którzy im za to płacili lub od których byli po prostu uzależnieni, ganiać zaś i przedstawiając w czarnych barwach ich przeciwników. Dzięki temu powstawały nie tylko kroniki, lecz i obszerne traktaty publicystyczne, pełne pasji polemicznej, używające materiału historycznego jako argumentu politycznego. Po nieudanych rządach w Nowogrodzie Światosław, syn Wsiewołoda, do- czekał się wreszcie chwili, gdy mógł objąć dzielnicę kijowską. Stało się to dopiero po 34 latach od śmierci ojca. Rządził w Kijowie w latach 1180-1194. Był podobno utalentowanym wojownikiem i zdołał nawet pokonać Połow- ców. Wspólnie z nim panował Ruryk, syn Rościsława, w prostej linii prapra- wnuk Monomacha. Po śmierci Światosława zawładnął Kijowem, a jego part- nerem w rządach był przez pewien czas książę wołyński Roman. „Starszy" z dwóch książąt zasiadał w Kijowie, drugi zaś rządził tzw. ziemią ruską, tzn. południową częścią dzielnicy kijowskiej. Właśnie o tę część toczyły się walki w ostatnich latach XII w. między Romanem a księciem suz- dalskim Wsiewołodem zwanym Wielkie Gniazdo. Zwycięsko wyszedł z nich Roman, zajmując w 1202 r. stolicę księstwa. Ruryk opowiadał się po stronie Wsiewołoda i gdy utracił tron, ruszył na Kijów wraz z posiłkującymi go Po- łowcami, zdobył miasto, spalił je i rozgrabił, a następnie uciekł do Owrucza. Dosięgła go tam wyprawa odwetowa Romana. Został schwytany i razem z ro- dziną osadzony w klasztorze. Nie uniknęła tego losu nawet żona Romana, będąca córką Ruryka. Konsekwencja, z jaką postępował Roman z przeciwnikami jedności państwa kijowskiego, uprawdopodobnią wiadomość zawartą w dziele osiemna- stowiecznego historyka rosyjskiego Wasyla Tatiszczewa, poświęconym dziejom Rosji. Cytuje on mianowicie fragment kroniki, która nie zachowała się do naszych czasów, a według której Roman miał oświadczyć: książę kijowski winien „ziemi ruskiej zewsząd bronić oraz dbać o zachowanie dobrego 36 porządku między braćmi, książętami ruskimi, by jeden nie mógł obrażać dru- giego, najeżdżać i grabić cudze posiadłości". Zaproponował także, by w razie śmierci księcia kijowskiego jego następcę wybierali władcy ziemi suz- dalskiej, czernihowskiej, halickiej, smoleńskiej, połockiej i riazańskiej. Wymienione księstwa nie miały ulegać podziałowi i powinny były w całości przechodzić z ojca na najstarszego syna. W 1205 r. Roman zginął pod Zawichostem w starciu z Leszkiem Białym i Konradem Mazowieckim, występując po stronie Władysława Laskonogie-go. Nie była to zresztą jego pierwsza ingerencja w sprawy polskie. Dziesięć lat wcześniej Roman posiłkował regentów rządzących w Krakowie w imieniu dwunastoletniego wówczas Leszka Białego przeciw Mieszkowi Staremu i odniósł rany w bitwie nad rzeczką Mozgawą. W 1205 r. został pochowany w Sandomierzu, ale później wykupiono jego ciało i złożono we Włodzimierzu Wołyńskim. Roman, o którym przyjdzie jeszcze wspomnieć jako o księciu halickim, był wybitnym przedstawicielem władców Rusi dzielnicowej. Papież Inno- centy III, dążący do rozszerzenia wpływów Rzymu w Europie, proponował mu królewską koronę w zamian za przyjęcie obrządku łacińskiego, ale oferta została odrzucona. KSIĘSTWO CZERNIHOWSKIE I SIEWIERSKIE W początkowym okresie rozdrobnienia dzielnicowego na Rusi walczyli ze sobą głównie potomkowie Monomacha i rodzina jego kuzyna Olega, będącego podobnie jak Włodzimierz Monomach wnukiem Jarosława Mądrego. Ziemia czernihowsko-siewierska sięgała dalej na wschód i północ niż dzi- siejsza Ukraina; dochodziła prawie do Moskwy. Na południu stykała się ze stepami, na których niepodzielnie panowali Połowcy. Władcy czernihowscy uważali się za równych kijowskim i przybierali nawet tytuł wielkich książąt. Pochodzili z gałęzi wywodzącej się od Olega. Wnukiem Olega był m.in. książę siewierski Igor Światosławicz, bohater eposu Słowo o pulku Igora (auten- tyczność tego dzieła jest przedmiotem sporów trwających do dziś). Słowo o pułku Igora traktuje o walce książąt ruskich z Połowcami w 1185 r. Opisuje, jak książę Igor przyłączył się do wyprawy dowodzonej przez swego brata Swiatosława i Ruryka Rościsławicza. Po zwycięstwie odniesionym nad niewielkim oddziałem połowieckim połączone siły ruskie poniosły straszną klęskę w bitwie z chanem Konczakiem