Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Z powyższych rozważań wynikają istotne wnioski dotyczące charakteru procesu idemtyfikacji, jako zasadniczego mechanizmu kształtowania się superego. Jeśli rozważania te są słuszne, istota zagadnienia leży w procesie internalizacji wspólnej kultury, a w tym trzech jej zasadniczych elementów: systemu poznawczego, systemu symboliki ekspresji i systemu norm moralmch. Po pierwsze, należy tu stwierdzić, że 1 y I k o systemy symboli kulturowych mogą być mternalizowane. Obiekt może być pożądany (cathected) , poznawany i oceniany, jako taki nie może jednak wejść w skład osobowości: ujęcie takie jest właściwe tylko przy uwzględnieniu, że wspólna kultura, będąc niewątpliwie częścią osobowości, nie jest jednak jej całością. Można mówić o podobieństwie dwó-eh osób, jeśli łączą je pewne istotne elementy wspólnej kultury. Ponieważ jednak role społeczne są dość zróżnicowane, należy zawsze powiedzieć, które elementy tej kultury są wspólne. Po drugie, należy zauważyć, że uczenie się wspólnej kultury może polegać na uczeniu się albo roli identycznej z rolą obiektu identyfikacji, albo też roli odmiennej. W przytaczanym po-przednio przykładzie matki i syna-uczenie się kategoryzacji płci umożliwia chłopcu zrozumienie i zaakceptowanie faktu, że pod tym względem jest on inny niż matka. Normy dotyczące zachowania się obu płci są uznawane przez obie strony, inWjest jednak zakres s 1 os owal no i c i tych norm. Termin identyfikacja"jest nieco niejasny-używa się go zarówno 8 znaczeniu podobieństwa samych norm, jak i podobieństwa 8 b zastosowania. Z naszego punktu widzenia można w każ 9 ymrazie powiedzieć, że chłopiec uczy się swej roli związa-net z płcią przez identyfikację z matką, gdyż kategoryzacji. Perspektywy teoretyczne płci uczy się on częściowo dzięki niej, a przy tym są oni niejednakowej płci, z czego wypływają istotne wnioski dotyczące jego zachowania. Jest to sytuacja o tyle różna od iaentyfikacjiz ojcem, że chłopiec uczy się, iż pod względem płci należy do jednej klasy z ojcem, a nie z matką. Po trzecie, wydaje się w zupełności dowiedzione, że o ile identyfikacja nie jest chęcią s 1 a n i a s i ę obiektem identyfikacji, o tyle zależy ona silnie od pozytywnej kateks j i wobec tego obiektu. Wyżej przedstawione rozważania wnoszą coś i do tej sprawy. Internalizacja wzorów kulturowych, to nie tylko uświadamianie sobie ich istnienia: to również wtopienie tych wzorów w strukturę własnej osobowości. Znaczy to więc, że wzór kulturowy musi być zintegrowany z systemem uczuciowym osobowości. Kultura jednak to system zgeneralizowanych symboli i ich znaczeń. Aby zaszła konieczna dla internalizacji integracja kultury z systemem uczuciowym, system ten musi osiągnąć wystarczająco wysoki stopień ogólności. Odbywa się to przede wszystkim za pośrednictwem uczucia przywiązania do innych osób, czyli przez taką komunikację emocjonalną z nimi, że dana osoba uwrażliwia się na po s ta wy innych wobec siebie, a nie tylko na ich dz i a la nią i najprostszą treść tych działań-gratyfikację lub jej pozbawienie, lnmymi słowy, proces powstawania przywiązania jest sa m w s o b te procesem uogólniania się systemu uczuciowego. Uogólnienie to jest z kolei jednym z zasadniczych aspektów symbolizacji znaczeń emocjonalnych, jest więc procesem przyswajania sobie kultury. Trudność wytworzenia wzoru kulturowego jest tak wielka, że dziecko potrafi podołać temu zadaniu tylko przez interakcję z innymi ludźmi, którzy wzór ten już w sobie wykształcili. Kateksja obiektu jako centralny aspekt identyfikacji z nim jest więc w istocie tylko inną nazwą rozwoju motyw a c j i do zinternalizowania wzoru kulturowego, a przynajmniej bardzo ważnej fazy tego procesu. Warunki socjalizacji jednostki są takie, że nie może ona otrzymać gratyfikacji wynikających z kateksji wobec pewnego obiektu, jeśli razem z generalizacją znaczeń emocjonal. Superego a teoria systemów społecznych nych i z ich przekazywaniem nie opanuje ona kategoryzacji ąoznawczej obiektów (łącznie z sobą samymi) i systemu norm moralnych regulujących stosunki między nią a obiektami (superego) . Takie ujęcie procesu identyfikacji pomaga w usunięciu pewnych niejasności w teorii Freuda. Uważał on, jak wiadomo, że nie ma sensu mówieme o kateksji wobec obiektów u*bardzo małych dzieci. Kaieksji wabec obiektu przeciwstawiał on identyfikację, jako "najwcześniejszą formę więzi auczuciowej z obiektem". O identyfikacji z ojcem w sytuacji edypalnej mówi on więc jako o powrocie do bardziej, prym (. tywnej"formy stosunku wobec obiektu