Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

125. Bycie (Seyn) i czas 227 125. Bycie (Seyn) i czas  Czas" powinien by dostpny do[wiadczeniu jako  ekstatyczna" przestrzeD gry prawdy Bycia. Od-suwanie w to, co prze[witujce, winno gruntowa sam prze[wit jako Otwarte, w którym Bycie skupia si w swoj istot. Istoty takiej nie mo|na wykazywa jak czego[ obecnego, jej istoczenia trzeba oczekiwa jak pchnicia. Tym, co pierwsze i dBugie, pozostaje: mo|no[ czekania w prze[wicie, póki nie nadejd znaki. My[lenie bowiem nie jest ju| z Baski  systemu", lecz jest dziejowe w tym jedynym sensie, |e dopiero samo Bycie jako przy-swajanie jest no[nikiem wszelkich dziejów i dlatego nie mo|e zosta skalkulowane. Na miejsce systematyki i wywodu wkracza dziejowa gotowo[ na prawd Bycia. To za[ wymaga najpierw, aby sama ta prawda tworzyBa jednak ze swej ledwie rozbrzmiewajcej istoty podstawowe zarysy swojego miejsca (jawno-bycie), w którego budowniczego i stró|a musi si przemieni podmiot ludzki. O urzeczywistnienie tego Przygotowujcego naszych dziejów chodzi jedynie w pytaniu o bycie. Wszelkie  tre[ci",  mniemania" i  drogi", w szczególno[ci pierwszej próby z Bycia i czasu s przypadkowe i mo|na je pomin. Wysig w czas-przestrzeD-gry Bycia musi jednak pozosta. Wysig ów siga ka|dego, kto staB si na tyle mocny, by przemy[le pierwsze rozstrzygnicia, w obszarze których z epok nas ogarniajc wspóBgra oparta na wiedzy powaga, która nie zderza si ju| z dobrem ani ze zBem, z upadkiem ani z ratowaniem tradycji, z Bagodno[ci ani z przemoc, która patrzy tylko i ujmuje, co jest, aby od bytu, w którym bezistocie wBada jako co[ istotowego, dotrze do Bycia i doprowadzi dzieje do ich samorodnego gruntu. Dlatego Bycie i czas nie jest ani  ideaBem", ani  programem", lecz przygotowujcym si pocztkiem istoczenia samego Bycia, nie czym[, co my obmy[lamy, lecz co nas, o ile dojrzeli[my do tego, zmusza do my[lenia, które ani nie oferuje teorii, ani nie 228 IV. Skok prowadzi do  moralnego" dziaBania, ani wreszcie nie zabezpiecza  egzystencji", które raczej  tylko" gruntuje prawd jako czas-przestrzeD-gry, pozwalajc bytowi znów bytowa, tzn. sta si przechowywaniem Bycia. Poniewa| tych przechowywaD potrzeba wielu, i to wyró|-' nionych, aby byt w ogóle mógB powsta w sobie, musi istnie sztuka, która osadza prawd w swym dziele. } %* . %" . %;> %! -" % ;  % . »- ."  %" ' , . , ,, J S"J "" 126. Bycie (Seyn), byt i Bogowie '"' '* Kiedy[ byto[ staBa si bytem najbardziej bytujcym (Svt(Oc bv), a w konsekwencji tego pogldu Bycie staBo si istot samego Boga, przy czym Bóg zostaB pojty jako przyczyna sprawcza wszelkiego bytu (zródBo  bycia" i dlatego z konieczno[ci samo najwy|szym  Byciem", czym[ najbardziej bytujcym)