Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Gdzie[ tu powinny by pieluszki i kocyki. Musi mie bardzo ciepBo. - W jej walizce - krzyknBam w biegu, kierujc si do przylegajcej Bazienki. Trzymajc malutkiego chBopca w zagiciu ramienia, zaczBam napeBnia ró|ow plastykow wanienk. - Dziecice rzeczy ju| od kilku tygodni ma przygotowane. Podniecona, chciaBam ju| popdzi do Jory'ego i pokaza mu dziecko. MiaB bardzo maBe szanse na ponowne ojcostwo. WestchnBam wic na my[l, |e to bdzie jego pierwsze i ostatnie dziecko. Jakie to szcz[cie, |e zostaB pobBogosBawiony tym chBopcem. Dziecitko byBo kruche, na czubku malutkiej gBówki miaBo miciutki meszek. Miniaturowe rczki i stopki trzepotaBy w rze[kim powietrzu. Ró|owe usteczka wykonywaBy ssce grymasy. WydawaBo si, |e maleDstwo próbuje otworzy sklejone powieki. Jeszcze miaBo czerwon skór pokryt [luzem, a ju| moje serce rwaBo si do niego. Zliczne maBe dziecko. Kochany, sBodki maBy chBopczyk u-szcz[liwi mojego Jory'ego. ChciaBam zobaczy kolor jego oczu, ale miaB mocno zaci[nite powieki. ByBam zdenerwowana, jakbym nigdy nie miaBa wBasnego niemowlaka. W pewnym sensie rzeczywi[cie nie miaBam. To dziecko byBo tak maBe, tak delikatne. Moja dwójka byBa w peBni donoszona i zabrana przez kwalifikowane pielgniarki zaraz po urodzeniu. - ZawiD go ciasno - upomniaB mnie Chris z drugiego pokoju. - Pamitaj, |eby wBo|y mu palec do ust i usun resztki skrzepów i bBony [luzowej. Niemowl mo|e udusi si, je[li zostanie mu co[ w ustach. PBacz dziecka byB reakcj na utrat ciepBa, znajomego otoczenia wód pBodowych, ale gdy tylko zanurzyBam je w ciepBej wodzie, przestaBo pBaka i chyba zasnBo. To dziecitko byBo 288 Dzi[ si nam narodziB... tak bezradne, tak bezbronne, tak |aBo[nie wygldaBo, gdy robiBam mu to wszystko, co kazaB Chris. Nawet gdy spaBo, jego drobne jak u lalki rczki szukaBy matki i jej piersi. Malutki czBonek wypr|yB si, gdy polewaBam ciepB wod genitalia. Nagle, ku swojemu zdumieniu, usByszaBam krzyk drugiego dziecka! Szybko zawinBam mojego maBego wnuczka w gruby biaBy rcznik i wpadBam do sypialni, gdzie zastaBam Chrisa przygldajcego si drugiemu dziecku. PodniósB gBow z niepewnym wyrazem twarzy. - Dziewczynka - powiedziaB mikko. - Blond wBoski, niebieskie oczy