Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
; okres dojrzewania, wpływ alkoholu, sytuacje erotyczne, niedojrzałość psychiczna, długa przerwa w kontaktach seksualnych itp. Mogą zatem zaistnieć sprzyjające warunki, w których natężenie potrzeb seksualnych jest wyjątkowo duże przy jednocześnie słabych wewnętrznie barierach. Czy jednak przekracza to możliwość wytrzymałości psychicznej? Tylko niektóre nieprawidłowe osobowości reagują tak silnie na bodźce seksualne, bez żadnych zahamowań, i rzeczywiście realizują potrzeby seksualne w poczuciu wewnętrznego przymusu nadmiernej uległości. Są to jednak rzadkie sytuacje. W większości przypadków pod stwierdzeniem "to jest silniejsze ode mnie" kryje się zwolnienie siebie z poczucia odpowiedzialności, winy, wysiłku, przerzuca się bowiem odpowiedzialność na coś zewnętrznego wobec JA. Istnieją również pewne stany psychiczne, swoiste kolce psychiczne, sprawiające, że akurat w danej sferze zachowań ujawniamy wyjątkową podatność na określone sytuacje. Mogą one wytworzyć się wówczas, gdy powstały już pewne nawyki, przyzwyczajenia, uwarunkowania. Zrozumiałe, że jeśli takie sytuacje powtarzają się, to pogłębiają uległość i poczucie bezradności wobec nich. Czy jednak i wtedy jesteśmy zupełnie bezradni? Istnieje znany mit Odyseusza, który jest przykładem literackim trudnej sytuacji, podatności, poczucia niemożności sławienia oporu. Jak pamiętamy z Odysei Homera, Odyseusz wiedział, że śpiew syreni pozbawia ludzi zdolności oporu, a jego silnie kuszący wpływ działa tak mocno erotycznie, że nie można się temu oprzeć, co później prowadzi do przykrych konsekwencji. Odyseusz nie chcąc ulec, kazał swoim towarzyszom podróży przywiązać siebie do masztu, a im polecił zatkać uszy woskiem. Polecił im również zdecydowane działanie, jeżeli nawet będzie ich prosił o odwiązanie od masztu, l tak się słało. Słysząc piękny śpiew syreni poczuł się jakby był w raju, żądał wypuszczenia go. Dopiero po przepłynięciu niebezpiecznej cieśniny i oddaleniu się z fatalnego miejsca odzyskał zdolność zapanowania nad sobą. Mit Odyseusza wskazuje, że w sytuacjach szczególnie trudnych, kiedy przewiduje się niezdolność stawiania oporu, a jednocześnie własną podatność, można świadomie stworzyć barierę. W zasadzie każdy z nas ma w sobie coś z mitu Odyseusza i musi stwarzać bariery. Literacki archetyp jest bardzo opisowy, a jednocześnie symboliczny. Jedynie my sami możemy wiedzieć, jakiego typu bariera jest realna, możliwa. Pierwszym typem takiej bariery jest po prostu unikanie sytuacji prowadzącej do wiadomych następstw. Jeżeli np. ktoś wie, że pod wpływem alkoholu jest niezdolny do samoopanowania, to unikanie alkoholu w takiej sytuacji okaże się skuteczną barierą. 143 Przykłady tego typu racjonalnych barier można mnożyć i w zasadzie każdy dysponuje taką możliwością sprostania zadaniu. W leczeniu różnych problemów seksualnych stosowane są również metody polegające na umiejętności stwarzania barier w określonych sytuacjach lub na świadomym omijaniu tych sytuacji. Zapewne pierwsze kroki są niezwykle trudne, ale podobnie jak istnieje stereotyp reakcji uległych, tak powstaje i stereotyp reakcji obronnych. Nawyki można tworzyć w różny sposób. Zgodnie z tą zasadą kształtuje się przecież zręby dojrzałości psychicznej, zdolności samoopanowania seksualnego, jak również pozytywne stereotypy zachowań seksualnych. W micie Odyseusza mamy poza strategią sytuacji również i określoną postawę, motywację Odyseusza; on po prostu świadomie chciał stawiać czoła trudnościom w imię innych wartości. W wielu sytuacjach wszystko zależy od motywacji i celu naszych zachowań. Motywacje mogą być prawdziwe, ale i pozorne. Można np. być przekonanym o determinizmie swych zachowań, istnieje bowiem potrzeba takiego determinizmu. Mit Odyseusza jest przykładem rozwiązania własnego problemu, znalezienia wyjścia w przypadku istnienia sprzecznych motywów "chcę" i ,,nie chcę"; decydujący jest jednak cel nadrzędny. Archetyp Odyseusza wskazuje, że siłę wewnętrzną znajduje się nie tyle w samym "nie chcę", ile w sposobie realizacji tego "nie chcę". ZESPÓŁ TRISTANA W patriarchalnej kulturze europejskiej przez całe wieki formowała się swoista obyczajowość seksualna, której źródła sięgają do tradycji judeochrześcijańskich, świata kultury antycznej, tzw. kultur narodowych. Jedną z charakterystycznych cech tej obyczajowości była aktywność mężczyzny w okresie zalotów, przezwyciężanie rzekomego lub jawnego oporu kobiety (co należało do kanonu kokieterii), dominująca rola w życiu seksualnym. Przeszkody wyzwalały wzrost namiętności, pożądania, aktywności, w rezultacie tzw. owoc zakazany słał się typowym zjawiskiem erotyki europejskiej. Przekroczenie przeszkody, zlikwidowanie bariery, zerwanie owocu zakazanego mogło usunąć podświadomy czynnik mobilizujący i w rezultacie namiętność gwałtownie spadała, miłość seksualna ulegała spaleniu