Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Mogła również występować przeciwko swoim panom w sądach właściwych dla pozwanych, zwłaszcza gdy chodziło o podnoszenie ciężarów i nadużycia. Ludność wieśniacza cieszyła się wolnością osobistą. Oznaczało to, że mogła opuszczać użytkowane gospodarstwa i przenosić się w inne miejsce. Prawo wychodu obejmowało wszystkie grupy: kmieci, zagrodników, komorników, czeladź i rzemieślników. Było to jednak możliwe dopiero po spełnieniu określonych warunków, różnych w poszczególnych częściach kraju. Najczęściej chodziło o wywiązanie się ze wszystkich przyjętych wobec pana zobowiązań, a niekiedy opuszczający wieś kmieć musiał postarać się o zastępcę. Opuszczenie wsi wbrew prawu i obowiązującym zwyczajom traktowane było jak zbiegostwo i karane. Pan wsi mógł zbiega sprowadzić i wytoczyć proces temu, kto go przyjął. Winny przyjęcia zbiega ponosił również finansowe konsekwencje. W XV w. gospodarstwo wiejskie przeżywało kryzys. Od lat czterdziestych XV w. można zaobserwować systematyczny spadek cen produktów rolnych, co prowadziło z kolei do zmniejszenia dochodowości. Spowodowało to adekwatne do zmieniających się warunków gospodarowania zachowania ludności wieśniaczej i doprowadziło do rozwarstwienia wsi. Z jednej strony wzrosła liczba gospodarstw dużych, w których spadek cen produktów rolnych był rekompensowany przez większy areał ziemi uprawnej, z drugiej dostrzegało się zjawisko odwrotne — kurczenie się powierzchni upraw chłopskich i wzrost liczby pustek. Wzrastała liczba gospodarstw półłanowych, zapewniających i egzystencję rodzinie, i zmniejszenie obciążeń czynszowych o połowę. Pewnym ratunkiem mogła być zamiana czynszu na pańszczyznę. Taka forma renty feudalnej jawiła się chłopom w dobie kryzysu jako o wiele atrakcyjniejsza niż czynsz. Zamiast sprzedawać swoje produkty na jego opłacenie, chłopi zaczęli sprzedawać swoją pracę. Ta możliwość powodowała, że kmiecie przenosili się tam, gdzie można było skorzystać z takiego sposobu wywiązywania się ze zobowiązań. Kryzys gospodarstwa chłopskiego wpłynął w istotny sposób na rozwój areału folwarcznego. Folwark szlachecki rozwijał się szybciej na tych terenach, gdzie dominowały niewielkie gospodarstwa chłopskie. Należy bowiem samorząd wiejski prawa wieśniaków rozwarstwienie wsi ELEKCYJNA MONARCHIA JAGIELLONÓW 564 pamiętać, że gospodarstwo chłopskie było ściśle związane z własnością szlachecką i stanowiło, poprzez czynsze, jedno ze źródeł dochodu szlacheckiego. Gdy w dobie kryzysu zaczęło się ono wyraźnie kurczyć, pańszczyznę stosowano coraz częściej jako ekwiwalent czynszu również w niewielkich gospodarstwach szlacheckich. Doprowadziło to w epoce nowożytnej do powstania gospodarki folwarczno-pańszczyźnianej, ze wszystkimi jej konsekwencjami prawnymi i społecznymi. 4. ORMIANIE i ŻYDZI Już w czasach Kazimierza Wielkiego Królestwo Polskie stało się państwem wieloetnicznym, którego terytorium nie pokrywało się z zasięgiem wspólnoty etnicznej. Początkowo jej obraz zmienił napływ obcych, głównie niemieckich osadników. Później ludność miejscowa zetknęła się z Rusinami, a w końcu przyszło jej żyć w jednej monarchii z Litwinami. Monarchia Jagiellonów była państwem wieloetnicznym i wielonarodowym. asymilacja Procesy asymilacyjne przebiegały wolno. Stosunkowo łatwo dokonywały się w warstwie rycerskiej czy chłopskiej, gdy w kolejnych pokoleniach osiadłych na tej samej ziemi różnice między swoim a obcym zacierały się. W miastach o asymilację było znacznie trudniej, ze względu na mobilność mieszczaństwa, które właściwie wszędzie było u siebie, mając podobne przywileje i prawa. Z faktu, że językiem urzędowym w miastach piętnastowiecznych był niemiecki, nie należy wyciągać pochopnych wniosków na temat narodowości ich mieszkańców. Trzeba bowiem pamiętać, że w tej części Europy był on językiem kupców, tak jak łacina była językiem Kościoła i elit intelektualnych. Wobec wspólnych interesów ekonomicznych i zagrożeń problem narodowości, jeżeli w ogóle istniał, schodził na plan dalszy. W wielonarodowej monarchii żyły również grupy, które miały odrębne prawa i przywileje, nie mające nic wspólnego z podziałami stanowymi. Chodzi tu przede wszystkim o nacje żyjące w rozproszeniu — Ormian i Żydów. Ze względu na pochodzenie, religię i obyczaje ich asymilacja była trudna. W wypadku Ormian dochodziło do akulturacji, natomiast w przypadku ludności żydowskiej było to właściwie niemożliwe. Ormianie Ludność pochodzenia ormiańskiego tworzyła odrębne skupiska w mias- tach na Rusi i w średniowieczu poza ziemiami ruskimi nie spotykamy ich kolonii. Osiedlała się tu przede wszystkim w celach handlowych. Ze względu na dobrą koniunkturę w handlu ze Wschodem liczba Ormian wzrastała. Najważniejsze ich skupiska w tym czasie to Kamieniec Podolski i Lwów. Ośrodki nie nowe, istniały bowiem już wcześniej, a w XV w. jedynie się wzmocniły. Ormianie używali języka turecko-kipczackiego i mieli własne prawo, już w XII w. skodyfikowane przez mnicha Mechitara Gosza. Według tego prawa byli sądzeni, ale sądy miał wykonywać wójt. Społeczność ormiańska powoływała jednak w miastach własnego wójta, co było powodem konfliktów z władzami miejskimi. W niektórych miastach, np. we Lwowie, władzom uda- 565 KOŚCIÓŁ w PAŃSTWIE JAGIELLONÓW ło się w połowie XV w. zlikwidować urząd wójta, ale w Kamieńcu Podolskim istniał on w dalszym ciągu. Niektórzy Ormianie przyjmowali jednak prawo miejskie. W późnym średniowieczu systematycznie wzrastała liczba ludności żydowskiej, która osiedlała się głównie w miastach. W tym okresie uformował się również stereotyp Żyda lichwiarza, a źródła zaczęły przynosić pierwsze informacje o pogromach ludności żydowskiej organizowanych przez chrześcijan. Pojawiły się oskarżenia o mordy rytualne, profanację hostii i celowe podpalenia domów chrześcijańskich. Niechęć do ludności żydowskiej miała wiele przyczyn