Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
Grecja od wieku VlI do wojen perskich Zwycięstwo na morzu nic oznaczato jeszcze catkowitego unicestwienia wroga. Kserkses co prawda nakazat resztkom floty natychmiastowy odwrót w kierunku Azji Mniejszej, a sam drogą lądową pociągnął do Sardel, w Grecji pozostała jednak armia Mardoniosa, który teraz objąt w miejsce króla naczelne dowództwo. Kserkses pierwotnie zamierzat wrócić i samemu poprowadzić kampanię, ale przeszkodzity mu w tym niepokoje wewnętrzne. Były to wydarzenia znacznie ważniejsze dla króla Wschodu niż sytuaeja na zachodnich granicach. Był zresztą pewien tak utrzymania Jonii, jak i powodzenia Mardoniosa. Tymczasem w Jonii myślano już o obaleniu panowania perskiego, z Chios przybyli postowic do spartańskiego króla Leotychidasa stacjonującego z flotą na Eginie. Na razie jednak Grecy nic czuli się na sifiach rozpocząć walkę o wyzwolenie ziomków w Azji Mniejszej. Flota sprzymierzonych wyczekiwata na Delos. Z kolei Mardonios, który wycofat się na leże zimowe do Tessalii, proponowat Atenom za pośrednictwem króla Macedonii, Aleksandra, zawarcie pokoju na warunkach sojuszu. Może liczyt na poparcie jakichś nieznanych rym properskich polityków w Atenach, ale jego propozycje odrzucono. Ateny żądały pomocy od Sparty i czekały na przybycie jej armii. Tymczasem Persowie po raz drugi zajęli Ateny, a Mardonios ponowit propozycje pokoju. Przebywający na Salaminie Ateńczycy znów odrzucili perską ofertę, mimo wniosku o jej rozważenie postawionego na zgromadzeniu przez jednego z cztonków Rady, niejakiego Lykidasa. Ukamienowano go jako zdrajcę, ten sam los spotkat jego żonę i dzieci. Sparta zdecydowata się wreszcie wyruszyć po prośbach kolejnego poselstwa ateńskiego, tym bardziej, że zakończono już fortyfikację Istmu. Na wieść o wymarszu wojska dowodzonego przez regenta Pauzaniasza (opiekuna nieletniego Plejstarcha, syna i następcy Leonidasa) Mardonios, zburzywszy doszczętnie Ateny, wycofat się z Attyki i zająfi pozycje w pobliżu Teb. Jego obóz sięgat do terytorium Plutej. Sprzymierzeni Hellenowie spotkali się w Eleuzis w Attyce. Korpusem ateńskim dowodzifi Arystydes, naczelne dowództwo wszystkich sit greckich sprawowat Pauzaniasz. Trzeba tu sobie uświadomić, że bitwa, do której doszło pod Platejami, była w pewnym sensie także starciem Greków z Grekami. W wojsku Mardoniosa poważną część stanowili medyzujący (czyli uznający zwierzchność Persji) Grecy, Herodot przypuszcza, że było ich 50 tysięcy (IX 32). Po stronie perskiej znajdowali się Beoci, Lokrowie, Malajczycy, Tessalowie i Fokijczycy. Być może przed bitwą sprzymierzeni Grecy odnowili przysięgę przymierza i ślubowali też ukarać wszystkie medyzujące państwa, poświęcając po wojnie dziesiątą część ich majątku bogom. Bitwa pod Platejami (wrzesień 479 r.) bytu dowodem przewagi greckiej taktyki i sity greckich hoplitów. Hellenowie rozporządzali litą zaledwie 40 tysięcy hoplitów (ale do tego dochodzito 35 tysięcy helotów spartańskich oraz inni lekkozbrojni). Na przeciw siebie mieli 300 000 barbarzyńców, którym pomagało 50 000 Greków (liczba ta może być jednak przesadzona, Herodot podaje ją jako przypuszczalną). Klęska Persów bytu niemal totalna, Mardonios padt na polu bitwy, z armii perskiej uratowato się jakoby tylko 40 000 żołnierzy, którzy w popłochu wycofali się na północ. Wojny z Persją 111 Wedtug tradycji, w tym samym dniu co rozprawa pod Platejami miata miejsce bitwa u przylądku Mykale. W każdym razie rozegrać się musiata w tym samym okresie. Jeszcze latem flota sprzymierzonych stacjonująca na Delos otrzymata drugi sygnat, tym razem z Samos, że Jonia oczekuje przybycia sit Hellenów i gotowa jest do powstania przeciw Persom. Leotychidas (wódz spartański dowodzący sitami morskimi sojuszników) pożeglowat na Samos, skąd Persowie wycofali się bez bitwy, chroniąc się do bazy na przylądku Mykale. Doszto tu ostatecznie do walki na lądzie, jakoby jeszcze przed jej rozstrzygnięciem Greków dobiegta wieść o zwycięstwie pod Platejami. Jonowie przeszli na stronę sprzymierzonych, którzy doszczętnie rozbili wroga, paląc także jego okręty. Podlegli dotąd Persji wyspiarze, w tym Chioci, Samijczycy i Lesbijczycy znaleźli się w Związku Helleńskim. Resztki Persów wycofały się do Sardes. Dwa wielkie zwycięstwa (Plateje i Mykale) oznaczaty koniec wojny obronnej. Inwazja Persów zostata powstrzymana. Sytuacja na wybrzeżach Azji Mniejszej nie bytu jednak jeszcze do końca jasna. Leotychidas z flotą Peloponezyjczyków postanowit zawrócić do domu, natomiast Ateńczycy oblegli i zdobyli Sestos na Chersonezie Trackim. Na tych wydarzeniach kończy swą relację o wojnie z Persami Herodot. Niewątpliwie widziat w nich koniec pewnej epoki. Dziatania wojenne toczyty się jednak dalej. Wolność Greków z wybrzeży Azji Mniejszej nie bytu jeszcze zapewniona. Stato się jasne, że zagwarantować ją mogą dwa państwa - Ateny i Sparta. Każde z nich miato tytuły do przypisywania sobie zasfiug w rozgromieniu najeźdźcy. Każde pretendowało do objęcia przywództwa nad innymi poleis Grecji. W dziejach Hellenów rozpoczęfia się epoka rywalizacji mocarstw. Iii ŚWIAT GRECKI U SZCZYTU ŚWIETNOŚCI 1. ATENY po woJNACH PERSKICh pojĘcie okresu klasycznego Okres rozpoczynający się po greckich zwycięstwach nad Persami (480-479) i trwający do bitwy pod Cheroneją (338 r.) przyjęto w historiografii nowożytnej nazywać klasycznym. Wspominaliśmy juź o pochodzeniu tego terminu i pewnych wątpliwościach, jakie on budzi (por. wyżej s. 17-18), ale warto poświęcić nieco uwagi kryjącym się pod nim treściom. Do dziś charakterystyczne dla myślenia nie tylko o historii Greków, lecz o calych dziejach cywilizacji europejskiej jest przekonanie a wyjątkowości V wieku w dziejach Grecji i o szczególnym znaczeniu zwycięstw pod Maratonem i kolo Salaminy_ Istotnie, wfiaśnie wtedy Grecy uniemożliwili Persom podporządkowanie basenu Morza Egejskiego, zachowali calkowitą niezależność polityczną i tożsamość kulturową. W konsekwencji - rozpoczęli kształtowanie się cywilizacji Zachodu. Wskazywaliśmy wyżej na nie tylko bliskie związki kultury i dziejów Greków z Orientem <>d II tysiąclecia po okres archaiczny, lecz i na fakt częstych zapożyczeń czy choćby korzystania przez Greków z osiągnięć Wschodu. Sytuacja zmienia się od początków V w