Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
Siedzisz na krześle - twoje stopy opierają się wygodnie na podłodze. Upewnij się, że ani nogi, ani ręce nie są skrzyżowane, a dłonie swobodnie ułóż na poręczy fotela, na którym siedzisz. Skup się na oddechu. Zamknij oczy. Zrób trzy wydechy. Wyobraź sobie, że opuszczasz dom i wychodzisz na ulicę (jeżeli po drodze napotykasz schody- zejdź po nich w dół). Przejdź przez całą ulicę i zobacz, że schodzisz w dolinę, na łąkę lub do ogrodu. W środku tej doliny znajdujesz złotą miotełkę z piór i inne narzędzia do sprzątania, w zależności od twoich upodobań i rozmachu w procesie oczyszczania. Wybranym przez siebie narzędziem szybko oczyszczasz swoje ciało, nie omijając rąk i nóg. Zwróć uwagę, jak się czujesz i jak wyglądasz, mając świadomość, że sprzątnąłeś wszystkie martwe komórki zewnętrznej strony twego ciała oraz wyrzuciłeś z wnętrza zamęt i przygnębienie. Teraz odłóż swoje narzędzie pracy. Słyszysz szum strumienia dochodzący z prawej strony. Idź tam i klęknij przy nim. Weź w dłonie chłodną, kryształowo czystą wodę i spryskaj nią twarz, wiedząc, że usuwasz w ten sposób wszystkie zewnętrzne zanieczyszczenia. Potem znów nabierz kryształowo czystą, chłodną wodę w dłonie i wypij ją powoli. Wiesz, że w ten sposób wymywasz wszystkie zanieczyszczenia z wnętrza swego ciała. Czujesz się odświeżony, przebudzony i ożywiony. Teraz w^stań znad strumienia i odszukaj drzewo, które rośnie na skraju łąki. Usiądź pod nim. Nad tobą pochylają się gałęzie obsypane zielonymi liśćmi. Potem oprzyj się o pień i wrciągnij czysty tlen zarówno ten wydzielany przez zielone liście, jak i unoszący się nad tobą w postaci niebie-sko-złotego światła słonecznego. Twój wydech to szary dym nasycony dwutlenkiem węgla. Liście wchłaniają go i zamieniają w tlen, po czym wysyłają przez pień do twojego ciała. Tlen przenika przez pory i dostaje się do środka. W ten sposób stajesz się uczestnikiem procesu oddychania drzewa. Twoje palce rąk i nóg są jak korzenie drzewa. Pobierają z ziemi to, czego potrzebujesz. Potem po prostu wstań i pomyśl, jak się czujesz i jak wyglądasz, Gdy zaczniesz wychodzić z ogrodu, zatrzymaj w sobie jego obraz i wszystko, co tam przeżyłeś. Wróć do domu tą samą drogą, którą wyszedłeś, i usiądź na swoim krześle. Potem zrób wydech i otwórz oczy. Dzisiaj W sensie dosłownym przeprowadź oczyszczenie: wyrzuć z domu śmieci lub posprzątaj teren wokół domu, wierząc, że jednocześnie oczyszczasz swoje wnętrze. Kobietom polecam, żeby oczyściły swoje szafy: wyrzuciły lub oddały wszystkie ubrania, w których nie chodziły przez ostatnie dwa lata. To naprawdę działa! Wewnętrzne sanktuarium Połóż się lub usiądź wygodnie, upewniwszy się, że masz wyprostowany kręgosłup - to ważne. Gdy leżysz lub siedzisz z wyprostowanym kręgosłupem, energia może swobodnie płynąć przez twoje ciało. Najważniejsze, żeby było ci wygodnie. Zacznij oddychać powoli i głęboko, w naturalny sposób... Oddychając w pełni odczuj siebie. Jak się czujesz? Jak czuje się twoje ciało? Jakich emocji jesteś świadom?Jakiego rodzaju energii doświadczasz w ciele? Niczego nie zmieniaj. Rozluźnij się i po prostu zaakceptuj to, co jest. Wyobraź sobie, że z każdym wydechem pozbywasz się wszystkiego tego, co nie jest ci już potrzebne: odchodzą zbędne napięcia, zdenerwowanie, zmęczenie, irytacja, frustracja. Po prostu pozwól, aby to wszystko opuszczało cię z każdym wydechem... A teraz wyobraź sobie, że z każdym wdechem przyjmujesz wszystko to, czego pragniesz i co jest ci potrzebne - relaks, spokój, pogodny nastrój, siły witalne, doskonałe zdrowie, miłość, pomyślność... Czuj, jak wypełniasz się tym przy każdym wdechu. Oddychaj tak dalej przez chwilę, przez następną minutę wyobrażając sobie, że wydychasz to, czego nie potrzebujesz, a wdychasz to, co jest ci potrzebne... Jesteś teraz w głębokim relaksie, twój umysł jest spokojny. To bardzo przyjemny stan. Za chwilę poproszę cię o wyobrażenie sobie sceny w naturze. Zaakceptuj pierwszy obraz, który się pojawi. Ciesz się nim... Nie przejmuj się, jeżeli nie widzisz wyraźnego obrazu. To nie jest konieczne. Po prostu udawaj lub przeczuwaj, że ta scena jest w twojej wyobraźni. Wymyśl ją-Chodzi o to, żeby być jak dziecko, które używa swojej wyobraźni w twórczy sposób. Wyobraź sobie zatem, że jesteś w pięk- nym miejscu na łonie natury - najpiękniejszym miejscu, jakie kiedykolwiek dane ci było odwiedzić we śnie lub na jawie. Jeżeli takie miejsce nie przychodzi ci do głowy, po prostu je stwórz. Może to być łąka, szczyt góry, las, plaża, brzeg jeziora, może nawet inna planeta. Bez względu na to, jak to miejsce wygląda, odbierasz je jako przyjemne i spokojne. Zacznij badać to miejsce. Co widzisz? Co słyszysz? Co czujesz? Jakich zapachów jesteś świadom? Jak odbierasz to miejsce? Wyobraź sobie, że naprawdę tam jesteś. Czego doświadczasz będąc tam, rozglądając się wokół? Rób to z radością i przyjemnością. Możesz także dodać to, co jest ci potrzebne, by uczynić to miejsce bardziej sobie bliskim