Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Opinia publiczna reaguje natychmiast na wypowiedzi polityków16 lub nazwy przedsięwzięć administracyjnych (GW 1998; Głowiński 1998) związa ne z tymi kwestiami, którym przypisuje się kompromitujący charakter kseno fobiczny. Normalna staje się już sytuacja, w której przedstawiciele odmien nych grup zaczynają walczyć o uznanie swojej godności17. Elementy poprawności politycznej trafiają też coraz wyraźniej do działalności publicznej. Obchodzi się Dzień Uchodźcy, Dzień Walki z Rasizmem (27 marca), Tydzień Walki przeciwko Rasizmowi i Dyskryminacji Społecznej. Codzienn-nością są także protesty przeciwko deportacjom nielegalnych cudzoziemców, prowadzonej przez Polskę polityce migracyjnej oraz skrajnie prawicowym pismom. Dyskusje na ten temat stały się częścią naszego życia publicznego18. Wszystko to razem stanowi świadectwo rosnącego szacunku dla odmienności fizycznej i kulturowej. Dodajmy też, że w latach dziewięćdziesiątych nie doszło do większych i otwartych konfliktów pomiędzy napływającymi imigrantami a Polakami. Duże znaczenie dla, z jednej strony, zrozumienia, a z drugiej, wzmoc- 16 Dotyczy to wypowiedzi ministra Kazimierza Kapery, byłego pełnomocnika rządu ds. rodziny, który w wywiadzie radiowym w lipcu 1999 r. mówił o „interesach rasy białej" i przestrzegał przed „dominacją żółtej rasy". Spotkało się to z potępieniem ze strony m.in. premiera oraz protestem Sto warzyszenia przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii (zob. SPAiK 1999; Sułek 1999). 17 Jesienią 1998 r. student z Kamerunu, Samuel Fosso, zażądał od wydawcy pisma Dobry Humor 100 tys. zł odszkodowania za opublikowanie „Dowcipów o Murzynach" - por. Domagała (1998). Na początku 2001 r. sąd apelacyjny we Wrocławiu oddalił tę sprawę, argumentując, że nie ma żadnych cech identyfikujących Samuela Fosso z bohaterami dowcipów zawartych w miesięczniku, a Polacy zdają sobie sprawę, iż dowcipów nie należy traktować poważnie (PAP, RAV 2001). 18 Zob. polemikę wokół aneksu na temat Polski do raportu pt. „Zagrożenia dla demokracji ze strony partii i ruchów ekstremistycznych w Europie", przedstawionego na forum Zgromadzenia Par lamentarnego Rady Europy jesienią 1999 r. {Zagrożenia 1999; por. też Zgliczyński 2000 oraz opinie T. Iwińskiego, M. Libickiego i A. Wielowieyskiego, Gazeta Wyborcza, 5.01.2000). 19 W Polsce nie dotyczy to tylko piłki nożnej, podobne wydarzenia mają miejsce również w ko szykówce i lekkiej atletyce (Urbanek 2001). 27 EWA NOWICKA, SŁAWOMIR ŁODZIŃSKI nienia „otwartości" Polaków na odmienność rasową może mieć przypadek Em-manuela Olisadebe, piłkarza z Nigerii, który w lipcu 2000 r. szybko uzyskał obywatelstwo polskie i natychmiast zaczął grać w pierwszej reprezentacji Polski w piłkę nożną. Pod tym względem prędko doszliśmy do „normy europejskiej", gdzie drużyny narodowe w przeważającej większości także mają „wielokulturo-wy" charakter (najlepszy przykład to drużyna narodowa Francji - mistrz świata i Europy)19. Choć gole uzyskane przez Olisadebe w pierwszej reprezentacji zrodziły jego wielką popularność („Oliperełka"), to warto pamiętać, że nie od razu spotkało się to z powszechną aprobatą. W ankiecie tygodnika Piłka Nożna dotyczącej planów wystawienia piłkarza do reprezentacji wzięło udział 419 osób, z których 211 sprzeciwiło się jego grze, argumentując, że drużyna polska da sobie radę bez wsparcia z innego kontynentu (Winnicka 2001). Pomimo sukcesów piłkarza, w jednym z meczy ligowych kibice obrzucili go bananami (OK 2000). Ci, którzy akcentują przejawy rasizmu w społeczeństwie polskim, twierdzą, że otwartość Polaków wobec osób odmiennych rasowo, ujawniająca się w badaniach i wypowiedziach jednostek, może mieć związek z tym, że przejawy nietolerancji i wrogości wobec przybywających do Polski przedstawicieli innych ras są ignorowane lub z góry pomijane jako marginesowe i nieważne. Zdaniem zwolenników takiego oglądu społeczeństwa polskiego, można mówić o zjawisku „cichego" lub „ukrytego" rasizmu, istniejącego w zbiorowej świadomości, ale nieprzejawiającego się w agresji fizycznej, a więc nieodbie-ranego jako drastyczny, lecz równie społecznie szkodliwego20. Trudno wyrokować, ile w rejestrowanych aktach agresji wobec cudzoziemców można znaleźć przejawów aktywności grup ekstremistycznych, stanowiących widzialne, lecz nieliczne zjawisko na marginesie życia społecznego. Wystąpienia tego rodzaju mają także najczęściej związek z zachowaniem grup przestępczych lub środowisk kryminogennych, dla których rasizm stanowi jedynie dekorację