Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Tam, gdzie powinna by piekarnia, byBa teraz pusta przestrzeD. Mo|e niezupeBnie pusta, wida byBo bowiem zarysy nowego budynku. - Nie ma ju| piekarni - powiedziaBa Marty. - To miasto jest zwariowane, podobnie jak ludzie. - Zgadzam si. - Glory westchnBa ci|ko i zawróciBa w stron sklepu z owocami. WBa[ciciel sortowaB jabBka, obracajc je nadgniB stron do doBu. - Przepraszam. Zaskoczony m|czyzna zaczB szybko wyciera jabBko, które trzymaB w rku o rkaw fartucha. - Nadaj poBysk tym jabBkom, panno St. Clair. - Prawie wszyscy w mie[cie j poznawali. - OtrzymaBem [wie| dostaw, pikne jabBka. Mo|e pani spróbuje? Zna pani powiedzenie - kto je jabBka, ten nie zna lekarza. - Nie wierz w to, ale mo|e pan mi powie, co staBo si z piekarni, t koBo zegarmistrza? - Kto[ przesunB ten budynek w nocy, razem z panem Parkerem. U|yli do tego koni. Pan Parker wypadB z Bó|ka. SByszaBem, |e nabiB sobie wielkiego guza na gBowie. Teraz bdzie tu inny sklep. Glory nie zdziwiBo to opowiadanie. Zajmowanie dziaBek budowlanych byBo tak samo popularne, jak zajmowanie dziaBek zBotodajnych. - A co z piekarni? - Nie wiem, gdzie ona teraz jest - potrzsnB gBow. - Dzikuj. - Kiedy odwróciBa si, zatrzymaB j. - Niech pani wezmie to jabBko, panno St. Clair. - SprawdziB, czy nie jest uszkodzone, zanim jej podaB. - Je[li kto[ pani spyta, skd pani je ma, prosz powiedzie, |e ode mnie. - Dobrze. - WróciBa do Marty wrzucajc jabBko do peBnego koszyka. - A teraz co? Mamy wszystko z wyjtkiem chleba. - Mo|e inna piekarnia jest tam - Marty wskazaBa na drug stron ulicy. Glory spojrzaBa w tamtym kierunku i zauwa|yBa, |e kto[ macha do niej rk. Ale zaraz liczni przechodnie zasBonili jej tego m|czyzn. Potem zobaczyBa, jak przeciska si pomidzy ludzmi, aby przej[ przez bBoto na jej stron ulicy. KoBnierz jego pBaszcza byB podniesiony, a kapelusz nasunity na oczy. Dopiero po chwili rozpoznaBa, |e to jest Gabe Blackwood. Ostatnio miaBa tyle zaj, |e rzadko go widywaBa. - Glory, jaki traf! WBa[nie szedBem si z tob spotka. - U[miechnB si Alaska 545 szeroko