X


Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Kiedy i kto ten imponuj�cy swoj� wiekow� powag� zamek zbudowa�, to uton�o tak samo w niepami�ci dawno ju� pogrzebanych pokole�, jak �w jeszcze daleko starszy zamek ksi���cy, kt�ry tu niegdy� sta� na Bugaju i w ziemi� si� zapad�, a kt�rego resztki s��nistych mur�w wida� jeszcze do dzi� dnia na dnie tutejszego stawiska. Tera�niejszy zamek piotrkowski, opatrzony nowymi basztami przez Kazimierza Wielkiego, liczy� ju� wtedy niema�o takich wspomnie� dziejowych, kt�re wielkimi g�oskami si� zapisa�y w pami�ci narodu. Tu bowiem po bohaterskiej �mierci Warne�czyka niecierpliwa szlachta wielkopolska okrzykn�a jednog�o�nie kr�lem Boles�awa Mazowieckiego, a Kazimierz Jagiello�czyk tylko dzi�ki energicznym zabiegom swej matki Sonki potrafi� mu wydrze� ojcowsk� koron�; tutaj ten kr�l wszystkie sejmy odprawia� i tutaj, przemo�ony przez zuchwa�ego kardyna�a Ole�nickiego, zaprzysi�g� szlachcie zachowanie jej praw i wolno�ci, u�wi�caj�c t� przysi�g� p�niej w prawo kardynalne narodu zamienione Pocta coraventa4; tutaj przed laty czterdziestu odby� si� �w wielki synod, na kt�rym po d�ugich naradach postanowiono waln� wypraw� przeciwko zdradzieckim Krzy�akom; tutaj ten�e sam kr�l na wielkim sejmie przed laty dwudziestu siedmiu wys�ucha� pro�by Czech�w i da� im swojego najstarszego syna na kr�la; tu, na tym�e samym sejmie, wielki mistrz krzy�acki wykona� kr�lowi przysi�g� podda�stwa, kt�r� w rok p�niej jego nast�pca ponowi�; tu wreszcie tera�niejszy kr�l Jan Olbracht tak samo, jak jego ojciec, przeciwko mazowieckiemu ksi���ciu i r�wnie� tylko dzi�ki rozumnej energii swej matki El�biety w�o�y� na swoje g�ow� polsk� koron�. Te wielkie wspomnienia wywiera�y niewys�owiony urok na �ci�gaj�c� si� szlacht�: to� nie dziw, �e i teraz wszyscy si� spodziewali jakiego� wielkiego dziejowego wypadku, a moc� rozbudzonych reminiscencyj tym �atwiej wierzyli potwornym wie�ciom o zamierzonych, zamachach kr�lewskich. Miasto Piotrk�w sk�ada�o si� w�wczas z trzech dzielnic: z �r�dmie�cia, z jurydyki5 i z Wielkiej Wsi, a nale�a�y do� tak�e wioski, stanowi�ce piotrkowskie starostwo. �r�dmie�cie, 4 Pacta conventa (�ac.) � Uk�ad zawierany pomi�dzy elektem a przedstawicielstwem narodu, okre�laj�cy warunki pod jakimi ten otrzymywa� koron�. W Polsce po raz pierwszy u�o�ono Pacta conventa przy wst�powaniu na tron Henryka Walezjusza. 5 jurydyka (�ac.) � terytorium w obr�bie miasta lub obok miasta rz�dz�ce si� do 1791 roku osobnymi prawami 12 otaczaj�ce zamek, by�o zbudowane �wczesnym zwyczajem bardzo ciasno. Kilkopi�trowe domy, opatrzone mn�stwem kru�gank�w i w znacznej cz�ci wjezdnymi bramami, sta�y g�sto przy sobie, zagl�daj�c sobie w okna nawzajem. Ulice g��wne: Grodzka, Sieradzka, Rwa�ska, Warszawska, by�y zawsze pochmurne, duszne, gdzieniegdzie nawet ciemne �r�d dnia, tylko na rynku, otoczonym podsieniami doko�a, by�o cokolwiek wi�cej powietrza i �wiat�a, ale i ten jeszcze by� prawie w po�owie zawalony ratuszem, kt�rego boki podpiera�y kramy kupieckie. Dopiero na przedmie�ciach: Krakowskim, Bykowskim, Rokszyckim, nie brakowa�o przestrzeni, tam te� si� porozsiada�y obszerniejsze gospody, mog�ce znaczniejsze poczty pomie�ci�. Ale teraz nie wystarcza�y go�ciom nawet przedmie�cia. Przede wszystkim bowiem sami ci wichrowaci panowie, co przy ka�dej okazji lubili burzy� po kraju jakby po swoich w�asnych folwarkach, zwalili si� z tak ludnymi taborami woz�w i koni jucznych i zbrojnymi hufcami, �e i w Warszawie nie byliby znale�li dostatkiem dach�w dla siebie. Pomi�dzy tymi trzymali prym dwaj bracia Rytwia�scy, kt�rzy ju� wtenczas zacz�li si� zwa� Zborowskimi, Miko�aj i J�drzej, jeden dopiero starosta odolanowski, a drugi kasztelan wielu�ski, sami jeszcze bez zas�ug, ale niezmiernie zuchwali i butni, bo te� i bardzo obszerne posiadali maj�tki, bardzo g�o�n� mieli ju� przesz�o�� i bardzo licznie si� rozradzali. Jeden z niedawnych ich przodk�w mia� dwudziestu syn�w, z kt�rych o�miu zgin�o w wojnach krzy�ackich, a dwunastu zosta�o kasztelanami. Rytwia�scy wyst�powali wsz�dzie kopno i nam�otno, to� i dzisiaj przyprowadzili ze sob� do pi�ciuset zbrojnego ludu � a Miko�aj, o�eniony niedawno z Litwink�, c�rk� Aleksandra Jurgiewicza, ksi�cia olsza�skiego, kasztelana wile�skiego, co go zwano Centaurus, wzi�wszy tam obszerne ziemie za �on�, przywi�d� ze sob� ca�� sotni� okrutnie kud�atych Litwin�w, w baranich ko�pakach a wilczych ko�uchach, z krzy�ackimi mieczami u boku a ko�czanami na plecach, kt�rzy te� siedzieli na koniach tak dzikich, �e r�eniem swoim wyp�aszali lud z wiosek, przez kt�re ci�gn�li. To przyprowadzenie Litwin�w nawet przeciwnicy kr�lewscy brali mu za z�e, bo Litwa, maj�ca wtedy w�asnego ksi���cia, nie mia�a si� miesza� do polskich sejm�w; ale wida�, �e Rytwia�scy chcieli koniecznie gro�nie wyst�pi�, bo i drugi brat, J�drzej, naprowadzi� ze sob� ludzi zaci�nych, a takich niesfornych, �e si� stali postrachem dla �yd�w i Ormian, co porozk�adali swe kramy po przedmie�ciach i nieraz musieli ucieka� przed nimi do gwardii marsza�kowskiej, co porz�dku pilnowa�a w ca�ym starostwie piotrkowskim. Z Rytwia�skimi przybyli: Odrow��, pan r�wnie pot�ny, Zebrzydowscy i Sieniawscy, wszyscy w asystencji zbrojnego ludu i wszyscy niespokojnego ducha a dziwnie ognistych, i temperament�w. To� przeciwnicy kr�lewscy g��wnie na Rytwia�skich liczyli, �e stan� na czele opozycji i b�d� twardo przy prawach a wolno�ciach obstawa�, bo im pot�gi nie brak�o, a opozycj� mieli w krwi swojej z dziada, z pradziada. By� to przecie� ich stryj rodzony, �w rozg�o�ny Jan z Rytwian,co przed laty trzydziestu siedmiu w tym samymi Piotrkowie tak ogni�cie si� oponowa� przeciwko wojnie, �e jego mowa, miana wtedy do kr�la, obieg�a ca�� Polsk� w odpisach

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.