Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
, które stanowią powłoki coraz mniej materialne. Niewielu ludzi żyje dłużej ponad sto obiegów Ziemi naokoło Słońca, dokonanych z zawrotną szybkością. Ruch byt przyczyną naszego powstania, ruch jest przyczyną zniszczenia naszego ciała materialnego. To, co jest niezależne od ruchu w czasie, to duch. W fizycznym przejawie rozum instynktowy „przelewa się" stopniowo (w swojej ewolucji) do rozumu świadomego. Przejawy wyższych form instynktu niczym się nie różnią od myśli świadomej, bo ta ostatnia to jakby dalszy rozwój instynktu. Ale pomimo tych cech stopniowego „zlewania się" istnieje dalej pomiędzy nimi niezależność o wyraźnych granicach. „W świadomości wielkiego zwierzęcia ból pojawia się dopiero wtedy, gdy zostanie ęęzaanonsowanyłę do mózgu wielkiego, co bez wątpienia ma również miejsce u nas. Pewien nieszczęśliwy młody człowiek, który miał przerwany rdzeń szyjny, śmiał się zdziwiony, gdy zobaczył cofającą się własną nogę, którą dotykano gorącym żelazem -tym bardziej, że nie odczuwał bólu. Powiedziałem mu wtedy: Gorące żelazo sprawia ból pańskiemu rdzeniowi, tylko że pan (pański mózg) o tym nie wie".' W śnie hipnotycznym hipnotyzer wydaje rozkazy podświadomości swojego medium. Każe organom lepiej wypełniać pewne funkcje, uśmierza bóle, zapobiega niewłaściwym ruchom itp. W tym świetle staje się zrozumiałym, jak cennym i dobrym pomocnikiem może okazać się dla nas umiejętne korzystanie z rozumu podświadomego. Bez płaszczyzny instynktu, jak również świadomości, żaden człowiek obejść się nie może. Znacznie lepiej jednak będzie, gdy człowiek swoim ,,ja" podniesie się na wyżyny i opanuje inne, wyższe powłoki. Okultysta na przykład może i bez usypiania rozkazać podświadomości przechodnia, by utykał na nogę albo wymachiwał ręką itp. Rozkaz zostaje niezwłocznie wykonany, podczas gdy wykonawca nawet nie wie (i nie zna przyczyny), dlaczego tak się dzieje - bo ,,ja" większości ludzi nie obejmuje powłoki podświadomości. Okultysta potrafi jednak przede wszystkim opanować własne ciało i pomagać mu, działając świadomie, ale mądrze, na rozum instynktowy poprzez podświadomość (o czym również traktuje rozdział I-4). Rozumowi instynktowemu można pewne zadanie jak gdyby zlecić (lub przekazać) do wykonania. Każda praca, wykonywana początkowo świadomie i jeszcze trochę z wysiłkiem, jest - w miarę opanowania jej (nauczenia się na pamięć) - przyjmowana przez podświadomość i spełniana przez nią z większą precyzją, i to bez znużenia. Przy tym myśl jest wolna i zdolna do zajmowania się innymi sprawami. Dobrym przykładem, świadczącym o niezawodności podświadomości, jest fakt, że można podświadomości nakazać na przykład obudzenie się o żądanej godzinie. Kładąc się spać, nawet o niewiadomej godzinie, podświadomość cię obudzi o żądanym czasie (przy silnym nakazie-postanowieniu)-gdy ty nawet nie będziesz wiedział, ile ci godzin pozostaje do spania. Dwie są drogi poznania wszechświata - jedna zewnętrzna druga wewnętrzna. Tylko praca w obydwu kierunkach daje największe efekty i jest najbardziej twórczą. Niezrozumienie własnej istoty powoduje nieraz duże szkody. Rozum podświadomy to najstarsza płaszczyzna rozumu i najbardziej zakończona płaszczyzna mentalna, a pomimo to przez człowieka tak mało opanowana. Wytworzona później świadomość (w rozwoju fizycznym) jest jeszcze nie zakończona, a tylko nieliczna grupa ludzi rozwija w sobie zaczątki rozumu duchowego (nadświadomość). Z rozumem instynktowym powiązany jest instynkt dziedziczny, który przechowuje część wiedzy odziedziczonej po przodkach, bo będąc najstarszym i najbardziej zakończonym - on jeden może przechować w sobie wszystkie formy mądrości i szaleństwa otrzymane w spadku od poprzednich generacji. „Oczywiste jest również, że wszystko, czego się nauczymy w ciągu jednego życia, przechowuje się w jednym z naszych pierwiastków. Potem w chwili, gdy nasz mózg jest w zupełnym spokoju i zdolnym do odpierania - reaguje on z łatwością i odpowiada na subtelne wibracje pamięci ponadfizycznej