Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Powiedziała że pan wyjmował coś zportfela żeby pokazać Tacie ito zdjęcie muwypado i wleciało pod stół. Cuksa Averyto kobita. Nigdyjeszcze niewidziałam takiej pięknej. Ładniejsza niż moja mama. Dziesięć tysięcyrazy ładniejsza ode mnie. Na tem zdjęciu stoi ubrana we futro. Maróżna twarzy, a włosy jakbyogon jakiego zwierzaka. Oparła nogęo czyjsiś samochód i się uśmiecha. Ale oczy ma poważne. Jakbysmutne. Poprosiłam żeby mi dała to zdjęcie. Patrzyłamsię na nie całą noc. I tera jak śpię to mi sięśni Cuksa Avery zabójczo wystrojona,wycinapirułety i się śmieje. 11. Drogi Panie Boże! Poprosiłam go żeby wziął mnie zamiast Nettie póki nasza nowamama chora. Ale on tylkosię spytał co jawłaściwie wygaduję. Ja muna to że mogę siędlaniego wysztafirować. Skoczyłam do swojegopokoju i zara się wróciłam wperucez końskiego włosia, z piórami nagłowie i w butach na Wysokiem obcasie naszej nowej mamy. Spuścił milanie żem się ubrała jak jaka zdziraale i takmnie wziął. Tego samego wieczoraprzyjechał pan . Leżałam w łóżkui płakałam. Nettie wreszcie przejrzała naoczy. Nasza nowa mamatyż. Siedzi u siebie w pokoju ipłacze. Nettiepielęgnuje pierw jedną,potem drugą. Sama taka zestrachana że raz to ażwyszła na dwórisię porzygała. Ale za domem, nie od ganku, bo tam siedzieli mężczyźni. No cóż, powiada pan , mam nadziejęże w końcu się pan namyślił. On na to nie, nie powiem, żebym zmieniłzdanie. Wie pan,mojemmałem bidactwom przydałaby się matka, mówipan . Nie, odpowiada bardzo wolno,nie mogę panu oddać Nettie. Zamłoda. Nic nie wie ożyciu, wszystko trza jej mówić. A zresztą niechjeszcze pochodzi do szkoły. Wykierujęją na nauczycielkę. Ale weź panCelię. I tak jest najstarsza. Piersza powinna wyjść za mąż. Fakt, że jestruszona,alechiba pan o tem wie. Ktoś ją zepsuł. I todwarazy. Ale cokomu po świeżej babie. Moja jest świeża i nic tylko choruje. Splunąłprzez porencz. Dzieciaki działają jejna nerwy, gotowaćtyż za bardzonie potrafi. No i już zaszła. Pannic nato nie mówi. A ja takemsię zdziwiła aż płakaćprzestałam, Brzydula z niej, mówi on. Ale za tonie boi sięciężkiej roboty. No Ii i jest czysta. A w dodatku sam Bóg ją unieszkodliwił więc można z niąrobić co się chce inic potem w domu jeśćnie zawoła. Pan wciąż się nie odzywa. Wyciągamzdjęcie Cuksy Avery. Patrzę jej się w oczy. Jej oczy mówiąNowłaśnie, tak to bywa. Żebytak prawdę powiedziećto muszę jej się pozbyć z domu. Słyszaneto rzeczy żeby taka dużadziewucha mieszkała z własną rodziną. Noi ma zływpływ na resztę córek. Dostanie własnąpościel. I tę krowę coją sama chowa tam w zagrodzie. Ale Nettiepanu nie dam, nimamowy. Anitera, ani nigdy. Pan wreszciesię odezwał. Chrząknął i powiada Tej drugiej to żem się nawet dobrze nie przyjrzał. No, to inną rażą możesz jej się panprzyjrzeć. Brzydula. Nawet niepoznaćże ona i Nettieto krewne. Ale żona z niej będzie lepsza. Mądraniejest. Trza na nią uważać bo jak nie towszystko z domu porozdaje. Ale do roboty nie gorsza niż mężczyzna. A ile ma lat,pytasię pan. Prawie dwadzieścia, on na to. I jeszcze jedno: straszna z niejkiamczucha. 13. Drogi Panie Boże! Minęła caławiosna, od marca do czerwca, nim się namyślił czymnie wziąć. Ja stale i wciąż myślałam tylko o Nettie. Żemogłabyumnie zamieszkaćjeżelisię za niego wydam, a skoro on taki w niejzakochany to już bym jakoś wykombinowała żebyśmy we dwie odniego uciekły. Obie zdrowo byśmy przysiadły nad podręcznikamiNettiebo wiemy że trzamieć sporo oleju w głowieżeby uciec. Niejestem taka ładna ani bystra jak Nettie ale ona mówi że głupia tyż nie jestem. Jak chceszzapamiętać,mówi, kto odkrył Amerykę, to pomyśl"gołąb". BoKolumb to brzmi prawie jak "gołąb". W pierszej klasieuczyłamsię o Kolumbie ale chibaraz dwa o nim zapomniałam. Nettiemówiże Kolumb przypłynął skądciśtrzema okrętami co się nazywały"Nima", "Pięta"i "Sandał Maria". Indiany bylidla niego takie miłeże paru siłązabrał nazadżebysłużyli królowej. Ale trudno mi zebrać myśli bo cały czas wisi mi nadgłową tomałżeństwo z panem . Jakpierszyrazzaszłamto Tata zabrałmnie ze szkoły. Nic go nieobchodziło że lubiałam do niejchodzić. Nettiestała przy furtcei mocno trzymała mnie za rękę. Cała żem się wystroiła na rozpoczęcieroku a Tata powiada Za głupia jesteś żeby dalej chodzić do szkoły. W tejrodzinietylko Nettie ma zdolności. Ale Tato, mówi Nettie z płaczem, Celia tyżzdolna. Nawet pannaBeasley takpowiedziała. Nettie uwielbia pannę Beasley. Myśli żedrugiejtakiejnima na świecie. Tata na to A kto by tam słuchał co ta Addie Beasley wygaduje. Gębajejsięnie zamyka toi żaden jejniechciałi w końcu musiała iść 14 Bczyć w szkole. Jak tomówił to całyczasczyścił strzelbę i nawet głowynie podniós. Patrzeć, a tu za chwilę bez nasze podwórko idzie parubiałych, tyż ze strzelbami. Tata wstał i poszed za niemi. Bezresztętygodnia nictylko żemrzygała i oprawiała dziczyznę. Ale Nettie nie dała za wygraną