Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Och, chciaBabym, |eby byB tu Chris. Nie znosz, gdy go nie ma. OdwróciBam si i zauwa|yBam, |e Cindy przyglda mi si z uwag. ZaczerwieniBa si, gdy napotkaBa moje spojrzenie. Kiedy spytaBam j o powód takiej reakcji, powiedziaBa póBgBosem: - Po prostu zastanawiam si czasami, jak to si dzieje, |e wy oboje jeste[cie tacy stali w swoich uczuciach, podczas gdy ja tak czsto zakochuj si i odkochuj. Mamo, musisz mi kiedy[ zdradzi, co trzeba robi, |eby m|czyzna kochaB 235 Yirginia C. Andrews mnie, a nie moje ciaBo. ChciaBabym, |eby chBopcy patrzyli mi w oczy, tak jak tata patrzy w twoje, |eby chocia| od czasu do czasu popatrzyli na moj twarz, bo nie jest ona odra|ajca, zamiast gapi si na biust. ChciaBabym, |eby wodzili za mn wzrokiem, tak jak Jory za Melodie... Cindy objBa mnie i przytuliBa twarz do mego ramienia. - Tak mi przykro, mamo, naprawd mi przykro, |e tyle kBopotu sprawiBam ostatniej nocy. Dzikuj, |e nie zrobiBa[ jeszcze wikszej awantury. Przemy[laBam to, co mi powiedziaBa[, i przyznaj ci racj. Lance zapBaciB wysok cen, powinnam to przewidzie. SpojrzaBa mi bBagalnie w oczy. - Mamo, mówiBam powa|nie, wszystkie dziewczyny w szkole zaczynaBy w wieku jedenastu, dwunastu i trzynastu lat, a ja kocham Lance'a. Dotd powstrzymywaBam si, chocia| chBopcy biegaj za mn bardziej ni| za innymi dziewczynami. Dziewczta my[laBy, |e ja to robi, podczas gdy tak nie byBo. UdawaBam, ale którego[ dnia usByszaBam, jak chBopcy omawiaj swoje podboje, i okazaBo si, |e |aden mnie nie miaB. Zaczli uwa|a mnie za jaki[ fenomen, a mo|e nawet za lesbijk. To wtedy postanowiBam, |e oddam si Lance'owi w te [wita. Taki szczególny prezent dla niego. PatrzyBam na ni twardym wzrokiem, zastanawiajc si, czy powiedziaBa caB prawd, podczas gdy ona dalej opowiadaBa, |e jest jedyn dziewczyn w ich grupie, która dotrwaBa w cnocie do wieku szesnastu lat, i |e to jest bardzo dBugo, jak na dziewczyn w dzisiejszym [wiecie. - Nie wpadaj w zakBopotanie, prosz, bo wtedy i ja zaczn si wstydzi. PragnBam ju| tego, gdy miaBam dwana[cie lat, ale powstrzymywaBam si ze wzgldów, o których mówiBa[. Musisz zrozumie, |e to, co robiBam wczorajszej nocy, nie byBo przypadkowe. Kocham go. I zanim weszli[cie z Bartem, byBo mi... byBo mi... tak dobrze