X


Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Kiepas do Gryza si� zbli�y� i w oczy mu zajrza� uporczywie. � Ko�le uparty � rzek� porozumiewawczo, z naciskiem wyrazy sylabizuj�c. � Czego chcesz? � spyta� Gryz. � A wi�c ty wiesz, �e ci kozio� uparty na imi�? � zawo�a� z tryumfem Kiepas, jakby Gryza na gor�cym uczynku przy�apa�. � Wiem i nie zapieram si� tego � odpar� wyra�nie Gryz. � Nigdy nie wiadomo, co za stworzenie na �wiat pod ludzk� pow�ok� przychodzi. Raczej ty by� si� zapiera�, gdybym ci� os�em dla przyk�adu nazwa�, a wszak�e, gdybym jeno chcia�, m�g�bym w tobie nic pr�cz os�a nie widzie�. � A czemu nie widzisz? � spyta� ciekawie Kiepas. � Bo nie chc�! � odpar� uparcie Gryz. � Na przek�r mnie, czy na przek�r sobie? � dopytywa� si� Kiepas. � I tobie, i sobie na przek�r! � odpowiedzia� Gryz. � A ja co widz�, to widz�! � zawo�a� Kiepas i d�oni� w pier� si� uderzy�. � Co widzisz? � spyta� Gryz w t� d�o� ukosem wpatrzony. � A to w�a�nie widz�, �e z diab�em konszachty masz � odpar� Kiepas, wyd�u�aj�c ku niemu szyj� i �okcie w ty� cofaj�c. � Poniechaj obelg, bo ci� kiedy� w pysk lun�! � odrzek� Gryz i odwr�ciwszy si� do niego ty�em, wszed� do cha�upy. * * * Nast�pnej nocy powt�rzy�o si� to samo zjawisko. O godzinie, kt�r� Kiepas za um�wion� uwa�a�, Gryz z chaty si� wy�oni�. Posta� chwil� ma�� i w stron� latarni si� uda�. Zbli�ywszy si� do niej, znik� umiej�tnie, przekazuj�c opr�nione miejsce po�piesznie zjawionemu koz�owi. Kiepas czeka� w�a�nie na t� chwil� i jednym susem koz�a dosi�gn�wszy, grzbiet jego we�nisty okraczy�. Opowiada� potem, �e kozio� czarny, jak zwierz nie z tego �wiata, poni�s� go w dalekie pola i lasy, kt�rych opis niezmiernie dziwi� s�uchaczy, jako zgo�a niezgodny ze znanymi im naok� miejscowo�ciami. Tak czy owak, Kiepas konno na ko�le niez�y kawa� drogi ujecha�, nogami w��cz�c po ziemi, a ko�czyn� w�asnego grzbietu k��c�c si� dotkliwie ze grzbietem na prze�aj skacz�cego koz�a. W�a�nie galopowa� zuchwale po jakich� jarach, kt�rych rozpozna� w biegu nie m�g�, gdy nagle zoczy� z dala id�cego mu naprzeciw Gryza i widokiem jego wykolejony, osiad� znienacka na ziemi, uczuwszy przesadnie wielk� pr�ni� pomi�dzy kolanami, kt�re koz�a z uwi�zi �cis�ej wypu�ci�y. Gryz ramiona w por� rozkrzy�owa� i koz�a, kt�ry poskokami utrat� zmys��w zdradza�, pochwyci� i d�oni� siln� okie�zna�. Kiepas si� z ziemi nie podnosi�, upadek sw�j w rodzaj spoczynku trafnie przedzierzgaj�c. Gryz z koz�em zbli�y� si� do niego. � Czemu chudob� mi dr�czysz? � zapyta�. Kiepas na piasku pierwsz� liter� swego nazwiska kre�li� zacz��, lecz nie doko�czy�. � Czemu chudob� mi dr�czysz? � powt�rzy� g�o�niej Gryz. � Ty�em j� udr�czy�, ile ona i mnie udr�czy�a � odpowiedzia� Kiepas, sapi�c mozolnie. � Kto ci pozwoli� koz�a pod wierzch za�ywa�? � d�sa� si� Gryz i koz�a pchn�� przed same oczy siedz�cego na ziemi Kiepasa, aby mu pokaza�, jak zwierz� poje�dzie wierzchowej wygl�da. Wygl�da�o op�akanie. � Nie o ko�l� sk�r�, jeno o w�asn� ci chodzi � rzek� Kiepas, u�miechaj�c si� chytrze. � Sam si� t� jazd� zm�czy�e�, a koz�a do oczu mi pchasz dla niepoznaki. Albo ja wiem, kt�ry z was � cz�ek, a kt�ry � kozio�? � G�upi�! � odrzek� Gryz. � Z�y jeste�, �em ci� pod sob� kawa� czasu mia� i �em na twym karku kawa� �wiata ujecha�! � odpar� zwyci�sko Kiepas. � G�upi�! � powt�rzy� Gryz. � A mo�e ci tw� ko�l� odmian� tak postrz�pi�em i poniszczy�em, �e ci si� w ni� teraz wystroi� ju� nie sporo � domy�la� si� Kiepas. � G�upi�! � wrzasn�� Gryz, nat�aj�c szyj�, jakby j� chcia� do cna wy�y�owa�. Kiepas zamilk� na chwil�. � A ja co my�l�, to my�l� � odezwa� si� po chwili milczenia i grudk� ziemi, w palcach wygniecionej, cisn�� za siebie. � Co my�lisz? � spyta� Gryz, g�osem zawczasu zd�awionym. � A to my�l�, �e z diab�em konszachty masz � odpar� Kiepas i powsta� z ziemi stanowczo. Gryz milcz�c w pysk go lun��. � Je�eli jeszcze raz t� obelg� powt�rzysz, w pysk ci� lun� � rzek�, d�o� o grzbiet koz�a pocieraj�c. � A przecie� mnie ju� lun��e�? � zauwa�y� prawdom�wnie Kiepas. � Tym razem na pogr�k� ci� lun��em, a drugim razem lun� ci� na pokaranie twej g�by zuchwa�ej � wyt�umaczy� Gryz. Podgr�ki otrzymanej Kiepas si� nie ul�k�, ale obietnica kary niemile go dotkn�a. � Nie b�d� ci dokucza�, je�li i ty mnie dokucza� nie b�dziesz �rzek� z nag�ym wybuchem szczero�ci. � Jak�e ci to dokuczam? � spyta� Gryz. � Dokuczasz mi tylekro�, ilekro� w obecno�ci mojej twierdzisz, �e niby nie wiadomo, co za stworzenie na �wiat pod ludzk� pow�ok� przychodzi. M�ci mi si� w g�owie od tych wyraz�w, a ten zam�t dr�czy mi� wi�cej, ni�li ja koz�a twego udr�czy� zd��y�em. Kozio� mi� bowiem zrozumia�, a ja tych wyraz�w zrozumie� nijak nie mog�. Gryz obieca�, �e nigdy wobec Kiepasa zdania tego nie wyg�osi. I dotrzyma� s�owa. A i Kiepas s�owa dotrzyma� i nigdy mu ju� odt�d koz�a nie okraczy�. PODLASIAK Spotka�y si� dwa zuchy, Ten�ci �lepy, �w � g�uchy. przygadywka ludowa By�o ich dw�ch: prawy � kulawiec, a lewy � jednor�ki. Ten ostatni posiada� jeno lewic�, wi�c mu by�o dogodniej i �ci�lej podczas w�dr�wek nieustannych prawym, przegrody wszelkiej wyzbytym ramieniem z przyjacielem si� styka�, a lewicy, kt�r� wielce sobie wa�y�, swobod� i przestronno�� pozostawia�

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.