Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Zauwa\'bfy\'b3 czerwon\'b9\par twarz Douglasa i natychmiast wszystko zrozumia\'b3. Brat Mary Roses z w\'9ccie-\par k\'b3o\'9cci\'b9 przygl\'b9da\'b3 si\'ea ogierowi.\par - Douglas \'9cwietnie opiekuje si\'ea zwierz\'eatami - powiedzia\'b3a Mary Roses. -\par Kowboje przyje\'bfd\'bfaj\'b9 do niego z daleka po porady. M\'f3j brat szczeg\'f3lnie kocha\par konie. Jest strasznie opieku\'f1czy, wi\'eac gdy zobaczy\'b3 blizny na twoim wierz-\par chowcu...\par - Zauwa\'bfy\'b3 jedynie blizny.\par - Tak - przyzna\'b3a mu racj\'ea. - Kto\'9c bi\'b3 go batem, prawda? Wiesz, widz\'b9c\par go z daleka my\'9cla\'b3am, \'bfe jest bia\'b3ej ma\'9cci, dopiero potem zobaczy\'b3am t\'ea\par odrobin\'ea z\'b3ota. Kto mu to zrobi\'b3?\par - Nie wiem kto - odpar\'b3 Harrison. - Pyta\'b3em, ale nikt nie wiedzia\'b3.\par Zapomnia\'b3em ju\'bf o bliznach MacHugha.\par - MacHugh? Dosy\'e6 dziwne imi\'ea dla konia - zauwa\'bfy\'b3a. Dopiero po chwili\par u\'9cwiadomi\'b3a sobie, \'bfe mo\'bfe go obrazi\'e6. - Chcia\'b3am powiedzie\'e6, \'bfe to dosy\'e6\par dobre imi\'ea - poprawi\'b3a si\'ea pospiesznie. - Dziwne, ale dobre - stwierdzi\'b3a na\par koniec, staraj\'b9c si\'ea, by zabrzmia\'b3o to szczerze.\par Robi\'b3a wszystko, by go nie urazi\'e6. On zareagowa\'b3 na to u\'9cmiechem. Mia\'b3a\par z\'b3ote serce i wydawa\'b3a si\'ea zupe\'b3nie niewinna. Je\'9cli rzeczywi\'9ccie tak by\'b3o, to\par mog\'b3a okaza\'e6 si\'ea mi\'b3\'b9 odmian\'b9 wobec wszystkich kobiet, kt\'f3re zna\'b3.\par Zastanawia\'b3o go, czy zdaje sobie spraw\'ea, jak pi\'eaknie wygl\'b9da.\par Powr\'f3ci\'b3 jednak do tematu, o kt\'f3rym m\'f3wili.\par - Nazwa\'b3em go na cze\'9c\'e6 mojego przodka. Wydawa\'b3 mi si\'ea do niego\par podobny.\par - Naprawd\'ea?\par - Dosy\'e6 brzydki z niego ko\'f1 - odezwa\'b3 si\'ea stoj\'b9cy z ty\'b3u Cole. Harrison\par odpowiedzia\'b3 nie odwracaj\'b9c si\'ea:\par - Zapomnij o bliznach, a zobaczysz, \'bfe jest to \'9cwietny ko\'f1.\par - Naprawd\'ea uwa\'bfasz, \'bfe jest dobry? - wyszepta\'b3a Maiy Roses.\par -Tak.\par Westchn\'ea\'b3a cicho, czuj\'b9c jak topnieje jej serce. Harrison by\'b3 dobrym\par i uczciwym cz\'b3owiekiem. M\'ea\'bfczy\'9fni tak rzadko dostrzegali co\'9c wi\'eacej, ni\'bf\par by\'b3o wida\'e6 na zewn\'b9trz. Do takiego wniosku dosz\'b3a po odes\'b3aniu z kwitkiem\par przynajmniej kilku aroganckich i upartych pretendent\'f3w do jej r\'eaki. Zna\'b3a\par jedynie czterech m\'ea\'bfczyzn, kt\'f3rzy potrafili spojrze\'e6 g\'b3\'eabiej, a\'bf do samego\par serca. Jej bracia byli dobrzy i przyzwoici, nawet gdy tego nie chcieli, wi\'eac\par mo\'bfe i Harrison taki by\'b3. Bo\'bfe, pragn\'ea\'b3a si\'ea nie myli\'e6. W tych czasach coraz\par trudniej by\'b3o znale\'9f\'e6 dobrych m\'ea\'bfczyzn, szczeg\'f3lnie na obszarze Terytorium\par Montana.\par Tacy cz\'easto m\'b3odo umierali. Zabija\'b3y ich zbyt wysokie normy moralne.\par Mary Roses przysi\'eag\'b3a sobie, \'bfe Harrison nie podzieli ich losu. Postanowi\'b3a\par pom\'f3c mu, nauczy\'e6 go prze\'bfy\'e6 w tym dzikim kraju. Nie by\'b3o to a\'bf tak trudne,\par gdy si\'ea raz zrozumia\'b3o.\par MacHugh bardzo stara\'b3 si\'ea zabawi\'e6 widz\'f3w. Stawa\'b3 d\'eaba, parska\'b3 i zacho-\par wywa\'b3 si\'ea tak, jakby kompletnie oszala\'b3. Harrison przyzwyczai\'b3 si\'ea ju\'bf do tych\par wyczyn\'f3w i wiedzia\'b3, \'bfe MacHugh pr\'f3buje ich zastraszy\'e6. Zobaczywszy\par przestraszon\'b9 twarz Mary Roses patrz\'b9cej na ogiera, kt\'f3ry szar\'bfowa\'b3 w stron\'ea\par ogrodzenia, uzna\'b3, \'bfe ko\'f1 wywar\'b3 na niej spore wra\'bfenie. Podesz\'b3a do brata,\par nie\'9cwiadomie szukaj\'b9c ochrony przed zwierz\'eaciem.\par Harrison u\'9cwiadomi\'b3 sobie, \'bfe pragn\'b9\'b3, by to do niego podesz\'b3a.\par - Czy pozwala ci si\'ea dosiada\'e6? - spyta\'b3a Mary Roses.\par Douglas uspokoi\'b3 si\'ea na tyle, \'bfe m\'f3g\'b3 si\'ea odezwa\'e6.\par - Przecie\'bf by go nie kupi\'b3, gdyby nie m\'f3g\'b3 na nim je\'9fdzi\'e6. Pomy\'9cl chwil\'ea,\par zanim co\'9c powiesz, na Boga! - pouczy\'b3 siostr\'ea.\par - Kupi\'b3bym go, nawet gdybym nie m\'f3g\'b3 na nim je\'9fdzi\'e6 - powiedzia\'b3\par Harrison.\par - To ju\'bf zupe\'b3na g\'b3upota - zauwa\'bfy\'b3 Cole