Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
u zbiegu ulic Bresc-kiej i Pieńkawa. Według miejscowej tradycji zwykł się przed nią modlić św. Andrzej Bobola przed wyruszeniem w swe duszpasterskie wędrówki po Polesiu. Kapliczka jest trójkondygnacyjna, czworoboczna, ozdobiona narożnymi pilastrami, gzymsami i półkolistymi niszami, z otwartą pustą celką w górnej kondygnacji. W zachodniej części Pińska warto może jeszcze rzucić okiem na niewielką fabryczkę - dawne więzienie gestapo przy ul. Palie-skiej, w pobliżu jej skrzyżowania z ul. Brescką [obie ulice zachowały przedwojenne nazwy - Poleska i Brzeska), upamiętnione brawurową akcją "Ponurego" 18 stycznia 1943 r. Jakże odmienna jest część wschodnia pińskiego śródmieścia, której oś stanowi ulica Lenina, przed wojną - Kościuszki. Przy niej, a także na dawnym przedmieściu Karolin, skupiły się nie mal wszystkie zachowane zabytki miasta, jest też sporo starych domów, a w niektórych zakątkach można odnaleźć nastrój daw nych Kresów. , f ., , ", 228 Kolegium jezuickie Zwiedzanie tej części Pińska rozpoczniemy od stojącego w narożniku placu Lenina i sięgającego brzegu Piny charakterystycznego budynku kolegium jezuitów. Niegdyś obok niego stał ogromny dwuwieżowy kościół jezuitów, najbardziej okazała, widoczna z daleka budowla miasta, tworząca pierzeję głównego placu, na którym odbywały się targi, a z drugiej strony zamykającą perspektywę ul. Kościuszki. Proces niszczenia kłującej Sowietów w oczy budowli rozpoczął się zaraz po zajęciu miasta przez Armię Radziecką we wrześniu 1939 r., o czym czytaliśmy już we wspomnieniach Ryszarda Kapuścińskiego. Przez kilkanaście lat po wojnie wspaniała świątynia stała w ruinie, wreszcie w 1955 r. została wysadzona w powietrze z polecenia miejscowych władz. Jezuici zostali sprowadzeni do Pińska staraniem starosty pińskiego Stanisława Albrychta Radziwiłła w 1632 r. i bogato przezeń uposażeni. Wiatach 1636-47 wzniesiono dla nich kościół, awlatach 1651- -75 powstał gmach kolegium, utrzymany również w stylu barokowym i tworzący wraz ze świątynią monumentalny kompleks architektoniczny. W XVII w. w ramach kolegium działała szkoła filozoficzno- -teologiczna, a w XVIII w. była tu również drukarnia i apteka. W latach 1642-57 w pińskim zgromadzeniu jezuitów przebywał apostoł Polesia, św. Andrzej Bobola. Po jego męczeńskiej śmierci w 1657 r. trumna ze zwłokami przez ponad sto pięćdziesiąt lat spoczywała w podziemnej krypcie kościoła. W miejscowej szkole jezuickiej pobierał nauki późniejszy biskup łucki, poeta Adam Naruszewicz. W 1784 r., podczas wizyty Stanisława Augusta Poniatowskiego w Pińsku, w kolegium urządzono królewską kwaterę. Po kasacie zakonu jezuitów w 1787 r. budynek kolegium przejęli bazylianie, a od 1800 r. mieścił się tu prawosławny monastyr Bogojawlenski. W okresie międzywojennym kolegium wróciło do jezuitów. Kolegium jest trójkondygnacyjną budowlą o grubych ścianach (w dolnej kondygnacji 1,5-2 m), zbudowaną na planie litery L i nakrytą dachem łamanym. W narożu od strony Piny znajduje się sześcioboczna wieża-przypora, sięgająca wysokości drugiej kondygnacji, nakryta barokowym hełmem. Pozostałe naroża wzmoc-niają szkarpy. Szczyty budowli są zwieńczone barokowymi frontonami z wolutowymi spływami. Elewacje zdobią gzymsy i pila-stry sięgające drugiej kondygnacji. Wewnątrz zachował się pierwotny układ pomieszczeń oraz nakrywające je sklepienia krzy- Monumentalne gmachy pośród bagien 229 żowe. Największą salą jest dawny refektarz z pojedynczym masywnym słupem pośrodku. Pod budynkiem znajdują się obszerne piwnice. Obecnie w odrestaurowanym w latach 1989-90 budynku kolegium mieszczą się urzędy, galeria obrazów oraz duże Muzeum Polesia Białoruskiego. Jest to niewątpliwie najciekawsze muzeum na Polesiu i jedno z najlepszych na całej Białorusi. Posiada działy: historyczny, przyrodniczy i etnograficzny, część eksponatów pochodzi z przedwojennego Muzeum Poleskiego założonego w Piń-sku w 1924 r. z inicjatywy krajoznawcy i nauczyciela miejscowego gimnazjum Romana Horoszkiewicza. W zbiorach muzeum są m.in.: płyta z grobu Napoleona Ordy w Janowie, tablica marmurowa upamiętniająca budowę dworu Mateusza Butrymowicza w Krystynowie koło Łopacina, a także oryginalny rower, w całości wykonany z drewna, zakupiony dla muzeum w 1933 r. od cieśli Wasyla Iljuczyka ze wsi Pohost Zahorodzki, który wykonał go własnoręcznie. Warto dodać, że w Pińsku istnieje ponadto kilka niewielkich szkolnych izb muzealnych, poświęconych głównie wydarzeniom ostatniej wojny oraz etnografii Pińszczyzny