Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Je[li na czele departamentu spraw duchownych w ministerstwie stanB wybitny mason i mistyk1 Aleksandr Turgieniew, to departament o[wiaty narodowej objB, jakkolwiek poczciwy urzdnik, ale faktycznie sympatyk chBystów, bywalec salonu Tatarinowej, W. Popów (zob. o sekcie chBystów dalej). Cerkiew prawosBawna i tak byBa ju| upokorzona poprzez podporzdkowanie jej Synodowi, a tu upokorzony zostaB jeszcze Synod - Golicyn, zostawszy ministrem, przekazaB funkcj oberproku-ratora ksiciu P. Mieszczerskiemu i podporzdkowaB go sobie, czyli praktycznie Turgieniewowi, pozostawiajc sobie niektóre prerogatywy Synodu, na przykBad mianowanie biskupów w diecezjach. Urzdnicza hierarchiczno[ za Golicyna i Turgieniewa ssiadowaBa z tole- rancyjnym stosunkiem do czBonków sekt, znaczni go[cie za[, przedstawiciele zachodnich wyznaD chrze[cijaDskich - katolicy, protestanci, kwa-krzy i tym podobni - nawet cieszyli si szacunkiem, byli przyjmowani przez rodzin carsk. ZapanowaB duch nieledwie kosmopolityczny,  ekumeniczny", mówic jzykiem XX wieku, wywoBujcy w konserwatywnych krgach prawosBawnych najpierw gBuche szemranie, a nastpnie i bezpo[rednie przeciwdziaBanie. Krótko przed nastaniem lat dwudziestych coraz wikszy wpByw na cara zaczB wywiera hrabia Aleksiej Arakczejew, który nienawidziB Golicyna i stopniowo odsuwaB go od opiekuna. W 1821 roku z rekomendacji Arakczejewa metropolit petersburskim zostaB moskiewski wBadyka, konserwatywny metropolita Serafim GBagolewski. W 1822 Aleksander zakazaB dziaBalno[ci wszelkich tajnych stowarzyszeD - byBo to bezpo[rednie uderzenie w masoneri i mistycyzm. Ci, którzy lgnli do wszechmocnego ministra, zobaczywszy, skd wieje wiatr, zaczli si od owego ministra odsuwa i przechodzi do obozu jego przeciwników; szczególnie barwna byBa zdrada jego prawej rki, kuratora kazaDskiego okrgu szkolnego, MichaiBa Magnickiego. Nieoczekiwanie wypBynB mBody, fanatyczny i ascetyczny mnich Focjusz - wspierany przez wpBywow hrabin A. OrBow-CzesmeDsk, szybko z niedouczonego studenta (nie 74 skoDczyB akademii duchownej) staB si juriewskim (w Nowogrodzie) archimandryt, przyjmowanym niejednokrotnie przez cara