Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Centralne miejsce w doktrynie orfików zajmowała eschatologia. Po śmierci to, co przywykliśmy nazywać duszą, boska iskra, idzie do Hadesu, do którego droga poczynając od pewnego punktu rozwidla się. Sprawiedliwi kierują się na prawo, niesprawiedliwi na lewo. Znajduje to potwierdzenie w bardzo ciekawych poetyckich tekstach wypisanych na cienkich złotych blaszkach, które w kręgach sekciarskich wkładano zmarłym do grobu; odkryto je w południowej Italii i na Krecie. Najstarsze z nich pochodzą z V w., bardzo jednak prawdopodobne, że odbijają poglądy starsze. Dusza witana jest w tych tekstach słowami: "Cześć tobie, podróżującej leżącą na prawo drogą ku świętym tąkom i gajom Persefony". Duszy udziela się takich rad: "Na lewo od domu Hadesa znajdziesz źródto a obok stoi blaty cyprys. Nie zbliżaj się do źródta. Ale znajdziesz inne z zimną wodą ptynącą z jeziora Pamięci, a strażnicy stoją przed nim. Powiedz: "jestem dzieckiem Ziemi i gwiaździstego Nieba, ale mój ród jest niebiański, a to wiecie sami. 3'estem wysuszona pragnieniem iginę. Dajcie mi szybko zimnej wody ptynącej z jeziora Pamięci". I z nich ktoś ci da napić się ze świętego źródta i będziesz wśród herosów i będziesz mżat panowanie". Jak widzimy, wedle orfików pośmiertny los czlowieka zależny jest od postępowania na świecie. Dusze tych, którzy przestrzegali zaleceń doktryny, zostają obdarzone szczęśliwością. Inne po pewnym czasie wracają na świat odradzając się w postaci ludzkiej lub zwierzęcej. Istnieje kategoria dusz, które podziemni sędziowie uznają za niezdolne do poprawy, te pozostaną na wieki w Tartarze ku przestrodze dla innych. Wizja owych kar stanowi zupełnie nowy element wierzeń, nieobecny w starych poglądach i przyjmowany ze znacznymi oporami. Geneza poglądu o reinkarnacji nie jest dla nas jasna. Poszukiwano jej w kulturach, z którymi Grecy mieli do czynienia (np. w Egipcie), bądź podejrzewano o przeniknięcie (tylko jakimi dongami?) inspiracji indyjskich. Propozycje badaczy w tej materii są niezmiernie dyskusyjne. Przypomnieć wypada, że oprócz ewentualnych wplywów zewnętrznych w formowaniu tej doktryny mogły odegrać ważną rolę stare i niejasne poglądy samych Greków, o których mieliśmy już okazję wspominać (s. 323-324). Uważano, że istnieje ograniczona liczba dusz, muszą więc one podlegać reinkarnacji. Orficy przyczynili się do wprowadzenia do mentalności greckiej wyobrażeń precyzujących pojęcie duszy. U Homera była ona tylko cieniem, nieuchwytnym, pozbawionym mocy, ale cieniem całego człowieka. W doktrynie sekciarzy dochodzi do ostrego oddzielenia i przeciwstawienia ciała duszy. Dusza jest czynnikiem obcym życiu ziemskiemu, przybyszem z innego obszaru, siłą tkwiącą w sercu czlowieka, która może doprowadzić do jego doskonalenia i oczyszczenia. Perspektywa szczęścia, jakie może czekać duszę, winna skłaniać człowieka do takiego postępowania, aby zasłużyć na wyzwolenie. Pogląd taki, podjęty przez filozofię i umocniony przez późniejsze zapożyczenia z Iranu, a i w pewnym sensie przez chrześcijaństwo (oczywiście bez reinkarnacji) będzie mial przed sobą długą historię w kręgu kultury europejskiej. Konsekwencją takiej doktryny były poglądy kładące nacisk na bytowanie duszy w oderwaniu od ciała jeszcze za życia: we śnie, w ekstazie. Część doświadczenia zdobytego przez nią miała być następnie obecna (choć w niejasnej formie) w naszej świadomości. Członkowie sekt w imię tej doktryny narzucali sobie nacechowany ascetyzmem tryb życia, zakładający liczne oczyszczenia (obawa przed zmazą była w tym środowisku szczególnie silna) oraz zakazy dotyczące pożywienia. Powstrzymywali się oni od spożywania mięsa (i zabijania stworzeń żyjących). Trudno powiedzieć, co ich do tego skłaniało: sąd o nieczystym charakterze ciała, czy też pamięć o duszach, które mogły się wcielić i w zwierzęta? Istniat także zakaz noszenia szat wełnianych. Obsesja nieczystości, potrzeba obrzędów, które by ją usuwały, sprzyjały wykształceniu się grupy kapłanów-egzorcystów, w której łatwo było o zwykłych szalbierzy. W pojęciu czystości sekciarzy dominowały względy rytualne, błędem byłoby jednak wszystko do nich sprowadzać. Orfizm prowadził bowiem do formułowania wymagań moralnych, a nadto otwierał drogę jednostkom obdarzonym większą wrażliwością do interioryzacji potrzeby czystości (czyli przenoszenia uwagi ze sfery zewnętrznej na wewnętrzną). Zastanawiając się nad archaicznymi koncepcjami stosunk~w między światem bogów a światem ludzi, kładliśmy nacisk na istnienie nieprzekraczalnej między nimi bariery. Tymczasem w środowiskach sekt rodzą się inne koncepcje, które będą wzywały człowieka do obalenia tej różnicy przez rozwijanie boskiej iskry, którą stanowi w nas dusza. Człowiek na tej drodze zyskać może nieśmiertelność. 335 Bibliografia Nicstetc w języku polskim nic dysponujemy nowym, dobrym podręcznikiem dzicjdw religii, kufry c~.ilmwiadulhy· stanowi wsp~ilc-resncgo religioznawstwa, tak w warstwic pojęć, jak i relacjonowania faktowi. Nic jest nim stosunkowo najlepsza książka FI. Ringgrena i A. V. Stroma, RehKie w prŃeszlości i dnhle zoaputccesrrej, Warszawa 1975. W innych pracach, powstaiych pod redakcją ks. E. Dąbrowskiego lub J. Hellera, będących zbiorem nieuporządkowanych wiadomości, w najlepszym razie królują po-rytywistycznc i~ec bóstw jako pcrsonihkacji sil natury kich trwalość mimo wszelkich wspdtczesnych krytyk jest zdumicwnj;tca;. Nic da się znUcźć w języku polskim dobrego, dokiadnego opisu kultu. IW ncepcja prezentowana w tym rozdziale jest w znacznym stopniu zapożyczona od L. Gcrnet, Le gemie ~rro dans la relrgiorr, Paris 1932 (przedruk z 1970 r. jest ważny, gdyż opatrzono go bardzo dobrą bibliografiąl. Wielokrotnie też odwołujemy się do prac J.-P. Vernanta, niezmiernie ważnych dla rozumienia mitów