Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
A później, po uzyskaniu właściwej pomocy, we właściwym momencie człowiek taki przekona się, że ból ustąpił i ponownie doświadczy radości oraz spokoju płynących z faktu, że jego serce jest otwarte. 29 Krok drugi: opłakiwanie straty Podczas drugiej fazy, po znalezieniu kogoś, kto może udzielić nam pomocy, kość musi zostać nastawiona. Pojawi się wtedy szansa na to, że zrośnie się równo. Podobnie jest ze złamanym sercem — musi ono zostać przywrócone do dawnego stanu. W drugiej fazie musimy sobie dać czas na opłakanie straty, na wspominanie ukochanej osoby oraz wszystkiego, co się działo w naszym związku. Gdy człowiek utracił ukochaną osobę, wspominanie wspólnej przeszłości wywołuje w nim bolesne uczucia. Równocześnie jednak powoduje, że powraca do niego miłość, która była jego i tej osoby wspólnym udziałem. A ponowne doświadczenie tej miłości pomaga człowiekowi wrócić do zdrowia. Ta miłość koi ból po stracie. Odczuwając wdzięczność za wszystko, co było dobre, a także wybaczając błędy, sprawiamy, że nasze serce wypełnia się miłością, która jest potrzebna do uzdrowienia. Gdy starasz się wrócić do równowagi po zerwaniu z partnerem lub po rozwodzie i czujesz się odepchnięty i zdradzony, może ci być z początku trudno opłakiwać stratę czy napełnić serce miłością, ponieważ gniew, który odczuwasz, jest zbyt wielki. W takim wypadku stoi przed tobą pewne wyzwanie. Wyzwaniem tym jest konieczność „nastawienia" serca tak jak kości. A „nastawić" serce to znaczy przywrócić je do dawnego stanu. Osiągniesz to, gdy nakłonisz siebie do wybaczenia partnerowi. A gdy wybaczysz, będziesz w stanie opłakać do końca swoją stratę. Nawet wtedy gdy jesteś zadowolony z zerwania, gdy czujesz ulgę na myśl, że zakończył się związek, w którym byłeś na przykład maltretowany, stajesz przed koniecznością cofnięcia się w przeszłość i przypomnienia sobie marzeń i nadziei, jakie wiązałeś na początku tego związku, a następnie opłakania roz- 30 czarowania, które nastąpiło później. Pragnąc przywrócić swoje serce do dawnego stanu, musisz docenić to, co było dobre w związku i wybaczyć drugiej stronie błędy. Jeżeli ci się to uda, staniesz się wolny i będziesz mógł pójść dalej z otwartym sercem — na poszukiwanie prawdziwej i trwałej miłości. Twoje serce nie może się w pełni otworzyć na nową osobę, gdy jest całkowicie zamknięte na kogoś, z kim byłeś w przeszłości. Gdy uda nam się opłakać stratę do końca, przywrócimy nasze serce do dawnego stanu i będziemy ponownie umieli odczuwać subtelne i czyste pragnienie troszczenia się o kogoś i ufania czyjejś miłości. Jednak zdolność do takiej troski i takiego zaufania nie pojawi się, gdy nie dojdzie do uzdrowienia, o jakim tu mowa, bo pojawienie się jej uniemożliwi nasze emocjonalne wyczerpanie. Gdy proces uzdrawiania wciąż jeszcze trwa, gdy nie został zakończony, mężczyźni bywają niezdolni do troszczenia się o drugą osobę, podczas gdy kobiety mają problemy z ponownym zaufaniem komuś. Wskutek tego często bywa tak, że mężczyzna natychmiast po zerwaniu z partnerką angażuje się w nowy związek, ale ma trudności ze związaniem się z nową kobietą na stałe, podczas gdy kobieta ma skłonność do unikania ponownych zranień, więc nie angażuje się w żaden związek. Do chwili zakończenia procesu uzdrawiania mężczyźni mają trudności z wiązaniem się z partnerką na stałe, a kobiety mają problemy z ponownym zaufaniem komuś. W kolejnych rozdziałach postaramy się szczegółowo odpowiedzieć na pytanie, co należy uczynić, by w pełni opłakać swoją stratę, a także w pełni odczuć wewnętrzną pustkę. Gdyż tylko wtedy, gdy ją odczujemy, będziemy mogli ponownie napełnić serce miłością. Kiedy doświadczymy wewnętrznej pustki, 31 miłość przyjdzie jak światło świtu następujące po ciemnościach nocy. Krok trzeci: dojście do zdrowia Podczas trzeciej fazy, po nastawieniu kości, ochraniamy ją pancerzem z gipsu i dajemy jej czas na zrośnięcie się. Kiedy kość jest zrośnięta, nadchodzi pora zdjęcia gipsu. Podobnie jest z procesem uzdrawiania serca. Zanim zaangażujemy się w ponowny związek, musimy dać sobie czas na dojście do zdrowia. By odbudować w sobie zdolność dzielenia życia z drugą osobą, musimy się wyzbyć głodu uczuć, poczucia emocjonalnego nie-zaspokojenia, a także zyskać silne poczucie własnej tożsamości. Najlepszym momentem na ponowne nawiązanie związku jest ten, w którym człowiek czuje, że wcale nie musi tego czynić. Najkorzystniej byłoby, gdybyśmy przed zaangażowaniem się w kolejny związek czuli się pełnymi i spełnionymi osobami. Najlepszym momentem na ponowne zaangażowanie się w związek jest ten, w którym czujesz, że wcale nie musisz tego czynić. Zwykle bywa tak, że mężczyźni angażują się zbyt prędko, podczas gdy kobiety bezwiednie odpychają miłość. Nie dawszy sobie koniecznego czasu przed ponownym nawiązaniem związku, mężczyzna będzie miał ograniczoną umiejętność dawania, a kobieta przyjmowania miłości. W dalszych rozdziałach przedstawimy sposoby, jakimi posługują się mężczyźni i kobiety, mimowolnie sabotując trzecią fazę procesu uzdrawiania serca