Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard

Chociaż wiele jeszcze trzeba się dowiedzieć o tych okolicach, to jednak zdajemy sobie już sprawę, że obraz ten jest zbyt uproszczony. Pola kojarzeniowe po każdej stronie kory mózgowej połączone są ze sobą, z polami czuciowymi i ruchowymi, z odpowiednimi polami po przeciwnej stronie oraz z wewnętrznymi częściami mózgu. Uważa się, że wiążą one i integrują prostsze funkcje pól czuciowych i ruchowych. Jak już się przekonaliśmy, pola czuciowe funkcjonują w zasadzie jako "wrota wejściowe" do kory, a pola ruchowe - jako "wyjścia". Uszkodzenia kory poza głównym polem wzrokowym, lecz w jego pobliżu, nie powodują zatem ślepoty, ale upośledzają świadomość głębi i wzrokowe rozpoznawanie przedmiotów. Proces chorobowy w pewnych polach kojarzeniowych lub uszkodzenie tych pól wywołuje stan, w którym chory nie potrafi dotykiem rozpoznawać przedmiotów. Może on w nieskończoność obmacywać znany przedmiot, taki, jak klucz do drzwi lub ołówek, a jednak nie rozpoznaje go. Pacjenci wykazujący zaburzenia tego typu mogą nadal doświadczać normalnych wrażeń elementarnych; ich trudności wiążą się z organizowaniem tych elementów w normalne spostrzeżenia. Podobne zaburzenia spostrzegania stwierdza się także w odniesieniu do innych zmysłów. Zaburzenia te zwane są |agnozjami, czyli |niezdolnością do rozpoznawania" i klasyfikuje się je według charakteru funkcji, która została upośledzona. Podobne zaburzenia dotyczące mowy noszą nazwę |afazji. Przykładem może być niezdolność do rozpoznawania wymawianych słów, zwana niekiedy "głuchotą słowną" (word deafness). Agnozje i afazje towarzyszą lezjom w tych okolicach kojarzeniowych, które leżą w pobliżu pól czuciowych kory. Zbliżenie Jak skłoniono milczącą korę, aby przemówiła "Okolice kory położone między głównymi polami czuciowymi, gdzie nie występowały potencjały wywołane w odpowiedzi na stymulację obwodową, zwano zwykle |korą |milczącą (silent cortex) i przypisywano jej rozmaite funkcje. Richard Thompson z Harvard University potrafił skłonić tę milczącą korę do mówienia, a wtedy powiedziała nam ona pewne zadziwiające rzeczy. Podejrzewając, że barbituran, stosowany poprzednio w badaniach kory jako środek znieczulający, tłumił potencjały wywołane, Thompson zastąpił go innych środkiem znieczulającym. I rzeczywiście, przy użyciu tego środka znalazł wkrótce okolice, które reagowały na stymulację sensoryczną innych części ciała. Nazwał je |reagującymi |polami |kojarzeniowymi (association response areas). Przeprowadzone przez Thompsona dokładne badania wykazały, że gdy koty poddaje się działaniu bodźców wzrokowych (błyski), słuchowych (trzaski) i czuciowych (wstrząsy elektryczne wymierzane w łapy), to 82% komórek w reagujących polach kojarzeniowych istotnie reaguje na wszystkie trzy rodzaje bodźców. Niektóre komórki jednak częściej reagują na ten lub inny rodzaj bodźca. Gdy stosuje się różne kombinacje i serie bodźców, wówczas wiele komórek wykazuje także |plastyczność |reakcji - reagują one raczej w sposób zmienny niż stały. Ponadto Thompson znalazł komórki "nowości" (novelty cells), które reagują tylko wtedy, gdy odstępy między bodźcami wynoszą 30 sekund lub więcej (dla porównania - zwykłe komórki reagują ponownie po upływie sekundy lub mniej) oraz komórki "kodujące liczby", z których każda reaguje na określony kolejny bodziec w szeregu. Na przykład, w danej komórce wyładowanie wystąpi jedynie wówczas, gdy prezentowany jest siódmy z kolei bodziec serii bez względu na modalność bodźca czy odstęp czasu między bodźcami" (Thompson, Robertson i Mayers, 1973). W polach korowych przyporządkowanych danej funkcji są zespoły komórek, które ją wykonują. Takie "dublowanie (redundacja) funkcji sprawia, że ważne funkcje mogą być wypełniane w sposób niezawodny, nawet jeśli niektóre komórki w danym polu ulegną zniszczeniu, inne bowiem nadal wykonują swoje zadania. Jednakże staje się coraz bardziej oczywiste, ze chociaż jedno pole może normalnie odgrywać główną rolę w zakresie danej funkcji, to jednak różne okolice mózgu są w dużym stopniu zintegrowane i funkcja ta jest reprezentowana w więcej niż w jednym miejscu. Chociaż zatem podział pól i funkcji kory mózgowej na "czuciowe", "ruchowe" i "kojarzeniowe" może być dogodny, to jednak takie rozróżnienia nie są uzasadnione, w jakimś absolutnym sensie. Po dokonaniu przeglądu ponad 400 sprawozdań z badań nad rolą kory w zachowaniu, autor niedawno opublikowanej pracy na ten temat zmuszony był stwierdzić w konkluzji: "Każde niemal cytowane tutaj sprawozdanie wykazuje, sugeruje lub mówi o tym, że w polach czuciowych występują też funkcje niesensoryczne, w polach ruchowych - funkcje niemotoryczne, a w polach kojarzeniowych - funkcje niekojarzeniowe..