Nie wiem czy Bóg istnieje, ale byłoby z korzyścią dla Jego reputacji, gdyby nie istniał" - Renard
na Psków, który zagrożony jeszcze przez Krzyżaków zwrócił się o pomoc do Moskwy. Wobec interwencji Moskwy zmienił się front wojny. Jesienią 1406 r. wszystkie siły litewskie z oddziałami posiłko- wymi polskimi i krzyżackimi szły już na Moskwę. Niepewny swych sił, w. ks. moskiewski Wasyl zrzekł się popierania Pskowa i Nowogrodu, ale na krótko, gdyż w 1407 r. walki litewsko-moskiewskie zostały wzno- wione. Wielki pochód wojsk Witolda na Moskwę, przedsięwzięty w 1408 r., napotkał nad rzeką Ugra silne zastępy Wasyla. Krewki do bitki Witold nie odważył się wydawać bitwy, wobec czego stanął wieczysty mir „po dawnemu". W bezskutecznym natarciu na Moskwę utknęła za- razem cała ekspansja litewska na Ruś. Ugiął się wprawdzie Nowogród Wielki, przyjmując w 1407 r. księcia litewskiego Lingwena „na kniaże- nie" i zawierając z Witoldem przymierze antykrzyżackie, ale była to nikła zdobycz w porównaniu z olbrzymim nakładem sił i środków li- tewskich na kampanię ruską w latach 1405—1408. Po uregulowaniu spraw ruskich przychodziła teraz kolej na ostateczną rozprawę z Krzy- żakami. 79 WIELKA WOJNA Z KRZYŻAKAMI I ZWYCIĘSTWO POD GRUNWALDEM 1409—1410 Na wiosnę 1409 r. Żmudzini chwycili za broń powstając przeciwko Zakonowi. Witold rozpoczął gorączkowe przygotowania do wojny. Jednocześnie Polska ostrzegała Zakon przed agresją na Litwę: „Nie- przyjaciół Litwy my uważamy za swoich wrogów, jeśli uderzycie na Li- twę, my uderzymy na was" — oświadczyli posłowie polscy wielkiemu mistrzowi. Wielka, długo oczekiwana wojna — bo od Krewa do Grun- waldu upłynęło całe ćwierćwiecze! — wisiała w powietrzu, toteż obie strony przysposabiały się do niej niezwykle starannie. Wojnę rozpo- częli Krzyżacy przekraczając w połowie sierpnia 1409 r. granicę polską. Działania wojenne zostały wkrótce przerwane rozejmem. Z począt- kiem czerwca 1410 r. wyborowe zbrojne zastępy polskie w liczbie 50 chorągwi (tj. 12—15 tys. jeźdźców, nie licząc kilku tysięcy piechoty i ol- brzymiej masy uzbrojonej służby) rozpoczęły marsz ku granicy pru- skiej. Od strony Litwy ciągnęły hufce Witolda, złożone z 40 chorągwi litewskich i ruskich oraz oddziału Tatarów (razem około 10—12 tys. koni). Obie armie połączywszy się 1 lipca pod Czerwieńskiem, prze- były po moście pontonowym Wisłę i 8 lipca wkroczyły do Prus. Kiedy po dalszych marszach wojska polsko-litewskie rankiem 15 lipca zatrzy- mały się na odpoczynek pod Grunwaldem, straże przednie doniosły, że naprzeciw stoi cała, złożona z 51 chorągwi (co najmniej 12—15 tys. jazdy), armia krzyżacka. Po kilku godzinach zwlekania rozegrała się na polach Grunwaldu największa z bitew całego europejskiego średnio- wiecza. I chociaż Krzyżacy zmobilizowali do tego starcia wszystkie swoje siły, a strona polsko-litewska przyprowadziła tylko najlepsze swoje wojska, ponieśli Krzyżacy tak druzgocącą klęskę, że ich potęga nigdy więcej już się nie podniosła. Początek bitwy nie zapowiadał tak wspaniałego zwycięstwa. Lekko zbrojne oddziały litewskie nie wytrzy- mały naporu ciężkiej konnicy krzyżackiej i zmuszone były ustąpić pola. Mimo to kierowana przez Jagiełłę armia polska wytrzymała wszystkie uderzenia wroga, zepchnęła go do rozpaczliwej obrony i przy udziale części tylko rezerw i powracających Litwinów zadała mu decydujący cios. Trupy krzyżackie pokotem zaległy pole bitwy. Poległ na placu boju sam wielki mistrz Ulryk von Jungingen z prawie całą starszyzną zakonną i kwiatem niemieckiego rycerstwa. Grunwald jako sukces militarny był ogromny, lecz dopiero wiele lat później przyszło zbierać jego owoce. Witold z niewiadomych przyczyn zawrócił spod stolicy krzyżackiej Malborka, wobec czego i Polacy zwi- nęli oblężenie tego grodu. Pokój toruński 1411 r. przywracał Litwie jedynie Żmudź,i to tylko w dożywotnie władanie Jagiełły i Witolda, po czym kraina ta miała wrócić w ręce krzyżackie. Nadto Zakon miał zwycięzcom wypłacić odszkodowanie wojenne w kwocie 100 tys. kóp groszy praskich. Takie były warunki pokoju, które nie zadowalały żad- nej strony. 80 Pogoń litewska na grobowcu Władysława Jagiełły w Katedrze na Wawelu UNIA HORODELSKA 1413 ROKU W obliczu nowej wojny z Zakonem Polska i Litwa odnowiły między sobą unię w Horodle 2 X 1413 r